Polscy skoczkowie cały czas nie mogą przedostać się do czołówki Pucharu Świata. Zarówno w rywalizacji indywidualnej, jak i zespołowej przedstawiciele najlepszych narciarsko nacji – Austriacy i Niemcy – plasują się przed Biało-Czerwonymi. Najbliższą okazją do przełamania się i pokazania umiejętności będzie dla zawodników Thurnbichlera impreza sezonu – mistrzostwa świata w lotach narciarskich na skoczni Kulm w Bad Mitterndorf.
Thomas Thurnbichler powołał kadrę na MŚ w lotach narciarskich
W sezonie, w którym nie ma mistrzostw świata ani igrzysk olimpijskich, mistrzostwa w lotach stanowią imprezę roku. Przed dwoma laty w Vikersund triumfował przedstawiciel gospodarzy Markus Lindvik, który wyprzedził Słoweńca Timiego Zajca oraz Austriaka Stefana Krafta. Najlepszy Polak, Jakub Wolny, zakończył zmagania indywidualne na 11. Pozycji. Z kolei w rywalizacji drużynowej Biało-Czerwoni zajeli wówczas piąte miejsce.
Tym razem na mistrzostwach świata zabraknie Wolnego, który nie dość, że nie prezentuje dobrej formy, to dodatkowo został zawieszony przez Polski Związek Narciarski za publiczne skrytykowanie trenera kadry B w mediach. Thomas Thurnbichler na odbywający się w dniach 25-28 stycznia turniej zabierze piątkę skoczków. Są to Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła.
Polacy ostatni medal w lotach narciarskich zdobyli niecałe cztery lata temu. Podczas przeniesionych na grudzień mistrzostw (z powodu koronawirusa) Biało-Czerwoni zdobyli brąz w zespołowej rywalizacji. Z kolei ostatnie indywidualne podium na MŚ w lotach miało miejsce w 2018 roku. Wówczas w Obserstdorfie Kamil Stoch zakończył rywalizację tuż za Danielem Andre Tande.
Stefan Kraft faworytem do triumfu w MŚ w lotach
Faworytów do medali MŚ w lotach należy upatrywać w skokach radzących sobie najlepiej w Pucharze Świata. Lider klasyfikacji, Stefan Kraft umie daleko skakać również na mamutach, więc to jemu daje się największe szanse na sukces.