-
Leki GLP 1, dotąd stosowane u ludzi, zaczynają być testowane i wdrażane także w weterynarii jako narzędzie walki z otyłością i cukrzycą u psów oraz kotów.
-
Pilotowane są innowacyjne metody leczenia, takie jak podskórne implanty z lekami na pół roku dla kotów, które mają prowadzić do trwałej utraty wagi bez codziennych zastrzyków.
-
Kluczem do sukcesu nowych terapii będą bezpieczeństwo, przystępność cenowa oraz przekonanie opiekunów, że zdrowie zwierzęcia jest ważniejsze od tradycyjnego postrzegania szczęścia przez pryzmat miski.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
W ciągu kilku lat preparaty takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro całkowicie zmieniły leczenie cukrzycy i otyłości u ludzi. W USA co ósma dorosła osoba deklaruje, że przynajmniej raz sięgnęła po lek z grupy GLP 1. Teraz podobna rewolucja może czekać psy i koty. Szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych około 60 proc. zwierząt domowych ma otyłość, a setki tysięcy psów i kotów chorują na cukrzycę. W Wielkiej Brytanii badania sugerują, że nawet do 65 proc. psów ma nadwagę lub otyłość.
Lekarze weterynarii od lat powtarzają, że otyłość to jedno z najpoważniejszych, a jednocześnie najbardziej możliwych do uniknięcia zagrożeń zdrowotnych dla domowych pupili. Coraz częściej mówią też wprost, że zmiana diety i więcej spacerów nie wystarczają.
Otyłe psy i koty. Skala problemu otyłości u zwierząt
Otyłość u zwierząt domowych to nie tylko „za dużo futra na zimę”. To stan chorobowy, w którym nadmiar tkanki tłuszczowej obciąża cały organizm. Prowadzi to do nadciśnienia, cukrzycy, chorób wątroby i trzustki, zaburzeń ortopedycznych i spadku odporności. Lekarze podkreślają, że najczęściej mamy do czynienia z otyłością pierwotną – efekt nadmiernego karmienia, zbyt małej ilości ruchu i nieprawidłowych nawyków żywieniowych.
Dane z brytyjskiego raportu PAW pokazują, jak bardzo właściciele rozmijają się z rzeczywistością. Prawie 80 proc. opiekunów uważa swoje zwierzę za „w sam raz”, podczas gdy lekarze weterynarii szacują, że około 46 proc. psów ma nadwagę lub otyłość. Opiekunowie często nie znają ani aktualnej masy ciała psa, ani jego masy docelowej, a na pytanie, jak oceniają kondycję pupila, odpowiadają po prostu: „na oko”.
-
Wychłodzone i zaniedbane. W Polsce ruszają specjalne patrole
-
„Zdumiewające odkrycie”. Geny tej rasy psów działają podobnie jak u ludzi
Jednocześnie prawie połowa właścicieli przyznaje, że podaje psu smakołyki „żeby był szczęśliwy”. W praktyce przekłada się to na nadmiar kalorii, których nie kompensuje się mniejszą porcją podstawowej karmy. Brytyjscy specjaliści wyliczają, że przysmaki nie powinny dostarczać więcej niż 10 proc. dziennej energii, ale w wielu domach stały się de facto drugim pełnym posiłkiem.
W przypadku kotów problem bywa jeszcze trudniejszy do zauważenia, bo wiele zwierząt żyje wyłącznie w domu, ma ograniczony ruch i je „kiedy chce”. Właściciele często mylą naturalną potrzebę kontaktu z człowiekiem z domaganiem się jedzenia. Tymczasem otyłość znacząco zwiększa u kotów ryzyko cukrzycy i skraca im życie.
Jak działają leki GLP 1 u ludzi i zwierząt
Leki GLP 1, takie jak semaglutyd czy eksenatyd, naśladują działanie hormonu jelitowego zwanego glukagonopodobnym peptydem 1. U ludzi pomagają trzymać w ryzach poziom glukozy, pobudzają wydzielanie insuliny, spowalniają opróżnianie żołądka i dają uczucie sytości. W praktyce oznacza to mniejszy apetyt i stopniową utratę masy ciała.
Podobne mechanizmy działają u psów i kotów. Zespół prof. Thomasa Lutza, fizjologa weterynaryjnego z Uniwersytetu w Zurychu, pokazał, że niektóre leki GLP 1 u zwierząt obniżają łaknienie, poprawiają kontrolę glikemii i sprzyjają chudnięciu. Towarzyszą im jednak dobrze znane działania niepożądane, jak wymioty czy dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego.
-
Po decyzji prezydenta pokazali badania. To dla zwierząt podwójne tortury
-
To koniec hodowli zwierząt na futra w Polsce. Prezydent podpisał ustawę
Mimo tych ograniczeń część weterynarzy już sięga po leki przeznaczone dla ludzi. Endokrynolog weterynaryjny dr Andrew Bugbee z Texas A&M University przyznaje, że używa ich „kilka razy w roku” u kocich pacjentów z cukrzycą. Koszty są jednak zaporowe – właściciel płaci tyle co pacjent ludzki, czyli często kilkaset dolarów miesięcznie – a preparaty zwykle nie zastępują całkowicie insuliny, zwłaszcza przy zaawansowanej chorobie.
Coraz więcej ekspertów skłania się więc ku temu, by leki GLP 1 stosować przede wszystkim u zwierząt z otyłością i stanem przedcukrzycowym, zanim dojdzie do pełnoobjawowej choroby. Temu ma służyć nowa generacja preparatów opracowanych specjalnie dla zwierząt.
Implant zamiast zastrzyków. Pilotaż MEOW 1 u kotów
Firma Okava Pharmaceuticals, we współpracy z Vivani Medical, opracowała implant z lekiem GLP 1 przeznaczony dla kotów. Kapsułka ma nieco większy rozmiar niż mikroczip, wszczepia się ją pod skórę, a preparat uwalnia się stopniowo przez nawet sześć miesięcy.
„Wprowadzasz kapsułkę pod skórę, wracasz po sześciu miesiącach i kot schudł. To trochę jak magia” – mówi dr Chen Gilor, lekarz weterynarii z University of Florida, który prowadzi pilotażowe badanie MEOW 1. Wcześniejsze testy na zdrowych kotach sugerowały, że implant z eksenatydem rzeczywiście pomaga obniżyć masę ciała bez codziennych zastrzyków i walki przy misce.
Podobne ambicje ma biotechnologiczna spółka ProLynx, która opracowała długo działający lek GLP 1 dla kotów z cukrzycą. „Uważamy, że ta cząsteczka jest gotowa na wejście do praktyki” – mówi jej współzałożyciel i prezes Daniel Santi. Firma szuka jednak partnera z sektora zdrowia zwierząt, który poprowadzi dalsze badania.
Jeśli GLP 1 mają na stałe zadomowić się w gabinetach weterynaryjnych, muszą być nie tylko skuteczne, lecz także dostępne cenowo. „Jednym z największych wyzwań jest to, jak sprawić, żeby to było finansowo realne” – zwraca uwagę prof. Bethany Cummings z University of California w Davis, która bada leki GLP 1.
Okava celuje w cenę do stu dolarów miesięcznie. Klotsman zauważa, że część osób wydaje więcej na karmę premium dla psa, a koszt leczenia cukrzycy – dwa zastrzyki insuliny dziennie, regularne badania, częste wizyty – i tak jest wysoki. Dr Gilor przypomina, że wielu właścicieli decyduje się na eutanazję zwierzęcia w ciągu roku od rozpoznania cukrzycy, bo nie radzą sobie z rutyną zastrzyków i wydatkami.
Jeśli implant mógłby zapobiegać cukrzycy albo wprowadzać ją w remisję u części pacjentów, rachunek ekonomiczny wygląda zupełnie inaczej.
Wielu opiekunów w ogóle nie postrzega jednak otyłości jako choroby, którą trzeba leczyć. Dobitnie pokazała to historia leku Slentrol, preparatu odchudzającego dla psów wprowadzonego przez firmę Pfizer w 2007 r. Badania potwierdzały, że zmniejsza apetyt i pomaga chudnąć, ale w ciągu kilku lat został wycofany z rynku.
„Nie widzieliśmy trwałego popytu” – przyznał w oświadczeniu dr Kevin Esch, wiceprezes ds. terapii globalnych w firmie Zoetis, która przejęła weterynaryjną część Pfizera. „Wielu właścicieli nie postrzegało otyłości u swojego zwierzęcia jako problemu medycznego wymagającego leczenia”.
Między miską a sercem. Co z relacją ze zwierzęciem
Za chłodnymi liczbami kryje się jeszcze jeden, bardzo ludzki problem. Dla wielu osób karmienie jest podstawową formą okazywania miłości i troski o psa czy kota. „Dla ogromnej liczby ludzi główny sposób okazywania miłości zwierzęciu kręci się wokół jedzenia” – podkreśla dr Maryanne Murphy, dietetyczka weterynaryjna z University of Tennessee.
W praktyce oznacza to, że pies „szczęśliwy” to pies, który rzuca się do miski i domaga się dokładki. Właśnie tak część opiekunów odbierała działanie Slentrolu: zanikanie entuzjazmu przy posiłku postrzegali jako niepokojący skutek uboczny, a nie element terapii. Murphy przypomina, że gdy zwierzę przestaje interesować się jedzeniem, właściciele często interpretują to jako sygnał, że „coś się zepsuło” w jego charakterze.
Czy zastrzyki odchudzające i podskórne implanty na stałe zagoszczą w weterynarii, zależy od trzech rzeczy: czy okażą się skuteczne, czy będą bezpieczne i czy przekonają do siebie ludzi, którzy wciąż mierzą szczęście swojego psa lub kota tym, jak bardzo cieszy się na widok pełnej miski.













