Peter Sagan to żywa legenda kolarstwa szosowego. Słowak trzy razy z rzędu zdobywał mistrzostwo świata ze startu wspólnego. Dokonywał tego w latach 2015-2017. W 2016 roku z kolei zwyciężał w mistrzostwach Europy. Pięć lat wcześniej poznaliśmy go szerzej podczas Tour de Pologne, w którym okazał się najlepszy. W ubiegłym sezonie postanowił zakończyć karierę na szosie i skupić się na startach w MTB.
Pilna operacja Sagana
Głównym celem słowackiego mistrza było zakwalifikowanie się do igrzysk olimpijskich w kolarstwie górskim. W tej odmianie rywalizował na trasach w czasach juniorskich, stąd postanowił wrócić do korzeni. O przepustkę na imprezę czterolecia będzie jednak trudno, bo przed Saganem wymuszona przerwa od startów.
Dziennik „La Gazetta dello Sport” poinformował, że 34-latek ma problemy z sercem. W trakcie wyścigu MTB w Hiszpanii Sagan miał arytmię. Według informacji dziennikarzy, były momenty, w których jego serce biło z szybkością ponad 200 uderzeń na minutę. Lekarze zasugerowali kolarzowi, że to istotny problem i najprawdopodobniej będzie trzeba przeprowadzić operację. Zabieg rzeczywiście doszedł do skutku po szerszej konsultacji. Operacja polegała na usunięciu nadmiaru tkanki ciała.
Powrót jeszcze w marcu?
Obecnie Sagan odpoczywa po zabiegu, lecz nie zmierza tego robić zbyt długo. Niebawem wróci do treningów, a na zawodach być może pojawi się już w marcu. Według informacji mediów Słowak ma celować w wyścig MTB w Marsylii.
Nie ma co się dziwić, że 34-latek jak najszybciej planuje powrót na rower. Ma bowiem czas do 26 maja, by wywalczyć sobie kwalifikację na igrzyska w Paryżu, a strata w rankingu UCI do najlepszych zawodników jest całkiem spora. Mowa tutaj dokładnie o tym, że przedstawiciele zaledwie 19 najlepszych państw w rankingu może udać się do Paryża, a Słowacja obecnie zajmuje w nim dopiero 38. miejsce.