Zdaniem szefa klubu parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka obecny minister sprawiedliwości ponosi odpowiedzialność za rujnowanie praworządności przez koalicję rządową. W jego ocenie Adam Bodnar jest tą osobą, która powinna o nią dbać. Mariusz Błaszczak uważa, że obecny minister sprawiedliwości wprowadził chaos prawny, który godzi w praworządność. Szef klubu parlamentarnego PiS tłumaczy, że jego działania są niekorzystne dla obywateli, ponieważ będą rzutowały na możliwość podważania pozycji prokuratorów przez adwokatów w procesach sądowych.
„Adam Bodnar przyjął rolę drugiego – po pułkowniku Sienkiewiczu – domykacza systemu w państwie Tuska. Swoimi działaniami chce utorować drogę do pełnej bezkarności dla polityków koalicji 13 grudnia. Dlatego składamy wniosek o jego dymisję. Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że będzie karnie i politycznie odpowiadał za bezprawne działania” – napisał na portalu X były szef MON Mariusz Błaszczak.
Adam Bodnar i Prokuratura Krajowa – o co chodzi?
Zdaniem PiS Adam Bodnar niezgodnie z prawem odwołał między innymi prokuratora krajowego Dariusza Barskiego. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu ministerstwo sprawiedliwości przekazało, że obowiązki Pierwszego Zastępcy Prokuratora Generalnego – Prokuratora Krajowego powierzono Jackowi Bilewiczowi. Zastąpił Dariusza Barskiego, który przeszedł w stan spoczynku i dlatego nie może pełnić już tej funkcji. Zdaniem ministerstwa sprawiedliwości 16 lutego 2022 roku Barski został przywrócony do czynnej służby z zastosowaniem przepisów ustawy, które dawno już nie obowiązywały.
Zdaniem PiS, ale również zastępców Prokuratora Generalnego, Jacek Bilewicz objął władzę w prokuraturze krajowej niezgodnie z prawem, ponieważ odbyło się to z pominięciem ustawy Prawo o prokuraturze, w której nie występuje funkcja „pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego”. Ich zdaniem miało to na celu ominięcie przepisów dotyczących trybu odwołania I Zastępcy Prokuratora Generalnego, który wymaga pisemnej zgody Prezydenta RP. Decyzji nie uznaje sam Barski. Zdaniem Prokuratury Krajowej pismo Bodnara nie wywołuje żadnych skutków prawnych. „Należy je traktować jako nieopartą na jakiejkolwiek rzeczywistej podstawie prawnej próbę pozbawienia prokuratora krajowego możliwości wykonywania funkcji w drodze obejścia ustawowego mechanizmu odwoływania z tego stanowiska określonego w Prawie o prokuraturze, a wymagającego dla swej skuteczności zgody Prezydenta RP” – napisano w opublikowanym oświadczeniu.
We wtorek grupa prokuratorów PK przyjęła dwie uchwały, w których wyrażono sprzeciw wobec działań ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Bodnara. Jak podaje Onet, w zebraniu w tej sprawie uczestniczyła połowa prokuratorów PK. Portal przekazał, że dwóch nie wzięło udziału w głosowaniu, a trzech było przeciwko uchwałom. – Protestują głównie funkcyjni, czyli lizusy Ziobry. Reszta chce normalnie pracować, ¿yæ i awansować według normalnej ścieżki, a nie w wyniku podlizywania się. Boję się tylko, że nowa ekipa będzie się mściła na szeregowych prokuratorach, bo to da efekt odwrotny. Nowa ekipa musi pociągnąć za sobą ludzi – stwierdza informator portalu.
Tymczasem w środę Adam Bodnar polecił trzem swoim zastępcom, którzy publicznie kwestionowali jego działania, aby wykorzystali zaległy urlop. Zdaniem zastępców takie polecenie jest niezgodne z kodeksem pracy. Chodzi o prokuratorów Michała Ostrowskiego, Tomasza Janeczka i Roberta Hernanda. W oświadczeniu opublikowanym przez Prokuraturę Krajową podkreślają oni, że pracodawcą zastępców prokuratura generalnego jest prokurator krajowy, a nie prokurator generalny.
Rozmówcy Onetu z Prokuratury Krajowej twierdzą, że Dariusz Barski ma jednak obawiać się odpowiedzialności karnej w związku z ewentualnym przywłaszczeniem funkcji publicznej. – W wydziale spraw wewnętrznych przedłużenia śledztw podpisuje Krzysztof Sierak [zastępca prokuratora generalnego – red.]. Więcej na ten temat w poniższym tekście: