Spór o władzę w Telewizji Polskiej nadal trwa. Odwołana Rada Nadzorcza z politykiem Prawa i Sprawiedliwości Maciejem Łopińskim na czele, zdecydowała o zwołaniu specjalnego posiedzenia na piątek 12 stycznia w siedzibie TVP przy ul. Woronicza.

Zobacz wideo
Silne emocje wśród uczestników „Protestu Wolnych Polaków”. „To jest banda, jakiej świat nie widział!”

Specjalne spotkanie w budynku TVP. Jest reakcja nowych władz 

Do decyzji odwołał się Piotr Zemła, przewodniczący Rady Nadzorczej TVP, który został mianowany przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. 

Rada nadzorcza Telewizji Polskiej w likwidacji – w składzie Piotr Zemła, Maciej Taborowski i Anisa Gnacikowska – została powołana uchwałą walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółki 19 grudnia 2023 roku. W tym samym dniu, przed podjęciem powyższej uchwały, poprzednia rada nadzorcza w składzie Maciej Łopiński, Przemysław Tejkowski i Radosław Włoszek, została odwołana przez walne zgromadzenie spółki. Jedynie prawomocny wyrok sądu, stwierdzający nieważność lub uchylający powyższą uchwałę, byłby skuteczną podstawą do kwestionowania skuteczności i legalności powyższych zmian w składzie rady nadzorcze

– czytamy w oświadczeniu. Jak podkreślił, „w związku z powyższym, zaplanowane przez byłego przewodniczącego rady nadzorczej Macieja Łopińskiego na 12 stycznia 2024 roku na godz. 11.30, spotkanie byłych członków rady nadzorczej i zaproszonych gości, nie będzie posiedzeniem rady nadzorczej Telewizji Polskiej w likwidacji”. Zemła stwierdził, że w ocenie rady nadzorczej nie powinno ono odbywać się w budynku przy ul. Woronicza 17 w Warszawie.

Spór o władzę w mediach publicznych. Sąd odmówił wpisania nowych władz TVP do KRS

W środę 10 stycznia warszawski sąd rejestrowy w pierwszej instancji decyzją z 9 stycznia oddalił wniosek o wpis zmiany danych w Krajowym Rejestrze S±dowym dotyczących TVP. Oznacza to, że odmówił wpisania nowych władz TVP do KRS. Od tej decyzji przysługuje odwołanie. Jak napisano w uzasadnieniu, sąd uznał, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz nie miał prawa odwołać starej Rady Nadzorczej TVP i powołać nowej. Wyrok ten nie dotyczy procesu likwidacji TVP. W tej sprawie toczy się osobne postępowanie. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przekazało w wydanym oświadczeniu, że postanowienie sądu rejestrowego jest nieprawomocne.

Zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy działania ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza w sprawie władz mediów publicznych były naruszeniem konstytucji i prawa. – Ministrowi nie wolno działać na podstawie uchwał Sejmu, które w żaden sposób nie mogą stanowić podstawy prawnej do działań wobec zewnętrznych instytucji, wobec obywateli, wobec zewnętrznych podmiotów. Ta bezprawność działania ministra Sienkiewicza została dzisiaj potwierdzona wspomnianą odmową wpisu – powiedział.

27 grudnia decyzją ministra kultury i dziedzictwa narodowego, w stan likwidacji zostały postawione spółki Telewizja Polska S.A, Polskie Radio S.A. oraz Polska Agencja Prasowa S.A. Miało to związek z decyzją prezydenta o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych poprzez weto ustawy okołobudżetowej. Sienkiewicz napisał w oświadczeniu, że takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania. Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela.

„Protest Wolnych Polaków” w Warszawie. „Bronimy wolnych mediów”

W czwartek 11 stycznia o godzinie 16:00 przed Sejmem rozpoczęła się manifestacja Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem „Protest Wolnych Polaków”. Protest miał się przenieść przed byłą siedzibę programów informacyjnych TVP i TVP Info przy placu Powstańców Warszawy, jednak organizatorzy zmienili trasę przemarszu. Protestujący przeszli przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów przy Alejach Ujazdowskich, aby tam wyrazić swoje niezadowolenie z działań obecnej władzy. Wśród sporów znalazła się kwestia frekwencji, która wahała się od ok. 30 do „500 tysięcy”. 

Poseł Suwerennej Polski, który startował z list Prawa i Sprawiedliwości, Janusz Kowalski powiedział, że wraz z uczestnikami „Protestu Wolnych Polaków” chce przywrócenia praworządności w Polsce. Polityk podkreślił sprzeciw swojego ugrupowania wobec obecnej władzy. – Bronimy wolnych mediów, bronimy wolności, bronimy praworządności i protestujemy przeciwko reżimowi Donalda Tuska i Szymona Hołowni – powiedział poseł Suwerennej Polski. Janusz Kowalski dodał, że jego ugrupowanie będzie dążyć „do tego, żeby w końcu była przestrzegana Konstytucja i prawo”. – Nie pozwolimy więzić pos³ów na Sejm Rzeczypospolitej, pana Kamińskiego i Wąsika, i doprowadzimy do tego, że przywrócimy w Sejmie praworządność, żeby Sejm nie był Sejmem kadłubowym – podkreślił.

Przed Sejm na czas protestu powróciły barierki. Jak informował szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki, policja ustawiła je ze względów bezpieczeństwa, po ocenie ryzyka związanego z demonstracją.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version