„Chronimy wszystkich, bez względu na pochodzenie, kolor skóry lub to, jak niewygodni są dla fanatyków z asymilacyjnymi fantazjami” – napisał na portalu X (dawniej Twitter) kanclerz Niemiec.
Olaf Scholz podkreślił, że wszystkie osoby, które sprzeciwiają się demokracji w Niemczech „powinny mieć do czynienia ze służbami wewnętrznymi i sądem”. „Lekcje historii to nie tylko słowa. Demokraci powinni trzymać się razem” – zaznaczył.
Kanclerz Niemiec odnosił się w ten sposób do medialnych doniesień. W środę niemiecki portal Correctiw informował o spotkaniu w Poczdamie. W listopadzie 2023 roku mieli się tam spotkać przedstawiciele partii Alternatywa dla Niemiec (AfD), a także Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU).
Jak wskazywano, podczas spotkania „omawiano radykalne tezy w kwestii migracji„, w tym sposoby „masowej deportacji z kraju imigrantów”. Deportacja miałaby objąć także osoby, które przybyły z innych państw, ale obecnie posiadają obywatelstwo niemieckie. Według portalu omawiane pomysły miałyby wejść w życie, gdyby AfD wygrała w wyborach i doszła do władzy.
Zaproszenia na spotkanie miały być przekazywane w formie papierowej, by „uniknąć śladu cyfrowego”. Po ujawnieniu materiału AfD oświadczyła, że przytaczane spotkanie nie było organizowane przez partię. Jak podkreślono, AfD „nie zmieniła swojego stanowiska w sprawie polityki migracyjnej”.
Martin Sellner, członek prawicowego, ekstremistycznego Ruchu Tożsamości, reagując na doniesienia wskazał, że AfD na długo przed spotkaniem mówiła o „remigracji”. Zaznaczał również, że rozmowy w Poczdamie nie były „tajnym spotkaniem”, a „prywatnym wydarzeniem”.
– Przypomina się najciemniejsza część naszej historii – komentował Armin Schuster, polityk CDU.
Niemcy. Wzrost poparcia dla AfD
Jak zawraca uwagę portal Europejska Prawda, w ostatnich miesiącach w sondażach można zauważyć wzrost poparcia dla skrajnie prawicowej partii AfD, co ma odzwierciedlać niezadowolenie obywateli polityką obecnego rządu kanclerza Scholza.
Źródła: Europejska Prawda, DW