Lider Polski 2050 Szymon Hołownia jednoznacznie opowiedział się za Centralnym Portem Komunikacyjnym w Baranowie. Przyznał też, że wcześniej był przeciw. Teraz czekamy na deklarację Donalda Tuska. Co zadecyduje w sprawie CPK?

– Do tej pory Platforma była sceptyczna wobec tego projektu. Teraz rodzi się pytanie, czy to nie zostanie odebrane jako niekonsekwencja, jeżeli Tusk jednoznacznie się za nim opowie: „Dobra, robimy ten wielki projekt” – zastanawia się Kamil Dziubka z Onetu w najnowszym „Stanie Wyjątkowym”.

– Moim zdaniem spotka nas opowieść o tym, że nie mamy już wyjścia, że tyle pieniędzy zostało wpompowane w ten projekt, że musimy go zrobić, tylko zrobimy go inaczej, niż zaplanował PiS – mówi z kolei Dominika Długosz, dziennikarka polityczna „Newsweeka”.

Jej zdaniem sytuacja będzie podobna do tej „z murem na granicy”. – Idea jest OK, ale wykonanie kompletnie „od czapy”. Mam wrażenie, że w takim kierunku narracyjnym to jednak pójdzie.

I dodaje: – Nie wyobrażam sobie, że oni by mieli teraz powiedzieć, że te pieniądze pójdą w błoto, nie będziemy tego robić. Bo to wtedy będzie Ostrołęka Koalicji Obywatelskiej, to będzie Ostrołęka Tuska. Przypominam: wybudowali i zburzyli. Kosztowało nas to półtora miliarda, a tutaj tych miliardów jest, zdaje się, jednak trochę więcej. Mam przeczucie, że oni powiedzą, że będą to budować. Tylko że ten projekt ulegnie pewnym zmianom, bo większość ekspertów, którzy robią te analizy dla Koalicji Obywatelskiej, mówi, że jednak tamto lotnisko to jest potrzebne.

Wielkim zwolennikiem CPK jest prezydent Andrzej Duda. – Nie może być tak, że niemieckie czy inne interesy zatrzymają tę inwestycję, bo oni mają wielkie porty lotnicze i nie chcą konkurencji. (…) To jest nieuczciwe. To lotnisko musi w Polsce powstać i trzeba cisnąć, żeby powstało. Proszę państwa o wsparcie – mówił Duda w Koninie. Uzasadniał konieczność jego budowy tym, że Polacy muszą mieć gdzie trzymać swoje samoloty. — Ci z naszych rodaków, którzy doczekają się prywatnych aeroplanów, będą potrzebowali lotnisk, będą potrzebowali miejsc, gdzie te samoloty będą mogły być parkowane, przetrzymywane — mówił.

– Tak sobie myślę, że Duda nie nauczył się przemawiać przez te 10 lat. Jego niesie własny głos. Bałam się, że – bo on później mówił coś też o rzekach – że zaraz statki będziemy gdzieś parkować – mówi Długosz.

– Mam wrażenie, że prezydent już poszedł w kierunku bardzo dużej ekscytacji sobą, takiego poczucia własnej ważności, że kompletnie nie panuje nad tym, co mówi – dodaje.

Co jeszcze w Stanie Wyjątkowym?

  • Ziobryści złapani na złodziejstwie
  • Tusk wchodzi w buty Kaczyńskiego
  • Duda odlatuje z CPK
  • Co dalej z PiS–em na Śląsku?

„Stan Wyjątkowy” to program, w którym Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka dyskutują o najważniejszych politycznych wydarzeniach tygodnia. Czołowi dziennikarze Onetu, „Newsweeka” i Radia ZET zapewniają słuchaczom i widzom nieszablonową, często żartobliwą, ale zawsze merytoryczną rozmowę, a ich ogromne doświadczenie dziennikarskie i znajomość kulis polskiej sceny politycznej gwarantują potężną dawkę informacji.

HtmlCode

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version