Co się stało: Minister infrastruktury Dariusz Klimczak opublikował w sobotę 14 września nagranie przedstawiające zalane tory między Prudnikiem a Nysą. „Linia 137 na odcinku Prudnik – Nysa, ruch wstrzymany. Dziękuję wszystkim pracownikom PKP PLK SA za nieustanne monitorowanie zagrożeń i prace naprawcze” – napisał polityk przed godziną 12.
Pociągi zostały wstrzymane na odcinkach Jelenia Góra-Szklarska Poręba Górna oraz Prudnik-Nysa. W związku z tym „Śnieżka” z Warszawy do Szklarskiej Poręby jeździ tylko do i z Jeleniej Góry. Z kolei pociągi „Sudety” i „Szczeliniec” relacji Kraków-Jelenia Góra nie pojadą na odcinku Jelenia Góra – Kędzierzyn-Koźle, Prudnik – Jelenia Góra i Prudnik-Nysa. We wszystkich przypadkach PKP zorganizowały zastępczy transport autobusowy.
PKP o paraliżu kolei: O godzinie 10:30 PKP informowały o zmianach w kursowaniu pociągów, ale równocześnie zapewniały, że służby dyżurne nieustannie monitorują sytuację pogodową na całej sieci kolejowej w Polsce. Minister Klimczak przekazał z kolei, że „PKP zapewniły dodatkowe 171 zespołów awaryjnego udrażniania torów, które ciągle pracują. Jest także przygotowane dodatkowe 19 zespołów ratownictwa kolejowego technicznego oraz dodatkowe pojazdy sieciowe, także te spalinowe”.
A jaka pogoda czeka nas w niedzielę? O tym, że niż Boris nie odpuszcza, piszemy w tym tekście.
Przeczytaj źródła: Dariusz Klimczak, PKP, Intercity. Ministerstwo Infrastruktury