We wtorek 4 czerwca Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała za pośrednictwem Polskiej Agencji Prasowej cytowanej przez TOK FM, że jej wydział wojskowy objął nadzorem dwa śledztwa w związku z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu byłej Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego w Smoleńsku. Pracom tego organu przewodniczył były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

Zobacz wideo Czy Macierewicz ma rosyjskie powiązania?

Podkomisja smoleńska pod lupą Prokuratury Okręgowej w Warszawie

Pierwsze śledztwo, które prowadzi Zarząd Dochodzeniowo-Śledczy Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez członków podkomisji poprzez zniszczenie, utratę lub ukrycie udostępnionych im 23 dowodów rzeczowych. Zdaniem śledczych tym samym doszło do utrudniania postępowania, czym działali na szkodę interesu publicznego. Drugie postępowanie śledczych dotyczy z kolei przekroczenia uprawnień przez członków podkomisji, przez zniszczenie samolotu TU-154M nr 102, stanowiącego mienie znacznej wartości; na skutek prowadzonych na nim prac został on uszkodzony w sposób wykluczający przywrócenie mu właściwości lotnych i działanie na szkodę interesu publicznego.

Prokuratura wskazała, że śledczy zwrócili się do instytucji, które podlegają Ministerstwu Obrony Narodowej, aby udostępniły dokumentację, która pozwoli ocenić zakres działania członków podkomisji. Planowane są również oględziny zniszczonego samolotu TU-154M nr 102. – Z uwagi na rozwojowy charakter obu postępowań, po dokonaniu wskazanych wyżej czynności, zostanie określony krąg świadków, którzy będą sukcesywnie przesłuchiwani – poinformowała prokuratura.

Katastrofa prezydenckiego samolotu Tu-154M w Smoleńsku. Ustalenia komisji Jerzego Millera

Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Polskiego pod przewodnictwem Jerzego Millera opublikowała w 2011 roku raport, z którego wynika, że bezpośrednią przyczyną katastrofy pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania (100 m), przy zbyt dużej prędkości opadania, w połączeniu z niesprzyjającymi warunkami pogodowymi. Według komisji piloci prezydenckiego Tu-154M złamali procedury bezpieczeństwa i to doprowadziło do zderzenia samolotu z drzewem, oderwania lewego skrzydła maszyny, utraty jej sterowności i w konsekwencji zderzenia się z ziemią. 

Raport wspomina także o innych czynnikach, które miały według komisji wpłynąć na rozbicie się prezydenckiego samolotu. Mowa między innymi o wykorzystaniu złego wysokościomierza, zbyt późnej zmianie toru lotu przez pilotów i błędnych informacjach przekazanych przez kontrolera wieży.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version