W tym tygodniu minister rolnictwa Czesław Siekierski skierował list do unijnego komisarza ds. handlu Valdisem Dombrovskisem, w którym napisał, że jest „zasadniczo przeciwny” przedłużeniu wolnego handlu z Ukrainą. Zdaniem szefa resortu rolnictwa wprowadzona przez Unię Europejską po wybuchu wojny całkowita liberalizacja handlu odniosła „skutki odwrotne do zamierzonych”.
Polska przeciw przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą
Nowy minister rolnictwa zwrócił uwagę, że problemy z nadmiernym importem dotyczą nie tylko zbóż, ale też cukru, mięsa drobiowego, jaj, owoców miękkich (zwłaszcza mrożonych malin) czy koncentratu jabłkowego.
Tymczasem Komisja Europejska ma wkrótce zatwierdzić projekt rozporządzenia przedłużającego do czerwca 2025 roku bezcłowy handel z Ukrainą.
Jutro rozmowa Siekierski – Dombrovskis
Jak informuje RMF FM, w poniedziałek ma odbyć się rozmowa polskiego ministra rolnictwa z unijnym komisarzem ds. handlu. Z ustaleń rozgłośni wynika, że Dombrovskis ma zapewniać Siekierskiego, że celem Brukseli jest uwzględnienie niepokojów Polski i innych krajów sąsiadujących z Ukrainą poprzez wzmocnienie klauzuli ochronnej. Jeden z urzędników KE wyjaśniał w rozmowie z RMF FM, że”nowe rozporządzenie nie będzie prostym przedłużeniem starego” i znajdzie się w nim „wzmocniona klauzula bezpieczeństwa”. Polska uznaje jednak te propozycje za niewystarczające, a proponowaną klauzulę bezpieczeństwa za zbyt słabą.
Zarówno minister rolnictwa, jak i komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski domagali się ponadto np. ograniczeń ilościowych na import ukraińskiego cukru i drobiu. Według RMF FM takich ograniczeń w rozporządzeniu nie będzie, a Bruksela może przymknąć oczy na ograniczenia handlowe, które byłyby wynikiem porozumienia między Polską a Ukrainą – nawet, jeżeli naruszałyby one zasady wolnego rynku.
Komisja Europejska bardzo naciska na to, by Polska porozumiała się z Ukrainą. Chodzi np. o wprowadzenie certyfikatów importowych, które wydawałaby zarówno Polska, jak i Ukraina. Nie ma natomiast zgody Brukseli na utrzymywanie jednostronnego embarga na ukraiński import.