Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt w poniedziałek 6 maja zwrócił się do władz białoruskich z prośbą o azyl polityczny. – Jest to wyraz protestu przeciwko temu, jak jest prowadzona polityka Polski wobec Biaorusi i wobec Rosji – powiedział podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Mińsku. 

Zobacz wideo
Krzysztof Kwiatkowski: Bądźmy jak najdalej od ruskiego miru

Sprawę skomentował podczas briefingu prasowego minister spraw zagranicznych Radosaw Sikorski. – To szokująca informacja – powiedział szef resortu. – Nie potrafię tego skomentować, ale zdaje się, że to był ktoś zaangażowany w nagonki polityczne za poprzedniej kadencji. Sprawa absolutnie bulwersująca – ocenił Sikorski i dodał, że „poprzednio mieliśmy już zdrajcę”. – Zdaje się, że to podobny przypadek – podsumował minister. 

Obok Radosława Sikorskiego sprawę skomentowali inni politycy, a także dziennikarze i przedstawiciele opinii publicznej. „Sędzia WSA w Warszawie, bohater afery hejterskiej, prosi Białoruś o azyl. Czyżby wyznaczył kierunek dla uciekinierów 'dobrej zmian’?” – dywagowała w mediach społecznosciowych posłanka PO Kamila Gasiuk-Pihowicz. 

„To jest sędzia, który był opisywany jako jeden z głównych sprawców afery hejterskiej. Odpowiedzialny za biuro prawne neoKRS. Myślę, że to nie jest pierwszy przypadek w którym pisowskie 'elity’ szukają azylu u przyjaciół PiS” – ocenił pose Roman Giertych. 

Swoje niezadowolenie wyraził także doradca prezydenta Stanisław Żaryn. Politolog podkreślił, że od teraz Szmydt stanie się gwiazdą rosyjskiej i białoruskiej propagandy. „Będzie prezentowany jako osoba z wewnątrz zachodnich struktur, która uwiarygodnia kłamstwa rosyjskiej i białoruskiej propagandy.

Ten typ działania to włączenie się w wojnę hybrydową przeciwko Polsce. To zdrada RP” – ocenił Żaryn i dodał: „Nie wiem przed czym ucieka Tomasz Szmydt. W przeszłości podobne czyny wykonywali ci, którzy bali się odpowiedzialności za swoje działania w Polsce. Nikt przy zdrowych zmysłach nie ucieka na Białoruś, by stać się marionetką w rękach Putina i Łukaszenki”. „Kanali i zdrajca” – podsumował doradca prezydenta. 

Artykuł aktualizowany

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version