Na początku litego Śląsk Wrocław poinformował o sprzedaży wielkiego talentu – Karola Borysa. Gracz młodzieżówki odszedł do KVC Westerlo. Według doniesień transfer ma opiewać na kwotę ok. 2 mln euro. 17-latkiem miałby być zainteresowane także takie kluby jak Fiorentina i PSV Eindhoven.
KVC Westerlo zdradza kulisy Karola Borysa
Na temat kulis tego transferu dziennikarze TVP Sport porozmawiali z wiceprezydentem KVC Westerlo – Hasanem Cetinkayem. Działacz przyznał, iż rozumie, że ten transfer może być sporym zaskoczeniem dla Polaków, ale nie dla klubu, który dokładnie przeskautował tego zawodnika.
– Karol zrobił na nas duże wrażenie podczas MŚ U-17. Podczas turnieju skupił na sobie uwagę wielu europejskich klubów. Byliśmy wśród nich. Do skautingu przywiązujemy ogromną wagę i też zobaczyliśmy w nim potencjał – dodał.
KVC Westerlo miało przewagę nad innymi klubami
Przedstawiciel belgijskiego klubu przyznał, że jego zespół miał pewną przewagę nad innymi europejskimi klubami, które obserwowały Karola Borysa. – Polegała na tym, że nasi konkurenci chcieli Borysa tylko w drużynie rezerw. My z kolei obiecaliśmy, że będzie pełnoprawnym członkiem pierwszego zespołu – kontynuował.
– W Westerlo wiemy, jak wykorzystać i rozwinąć młodych zawodników o dużym potencjale. Wśród nich jest też Karol Borys. Będziemy pracować nad tym, żeby kiedyś trafił do jeszcze lepszej ligi. Jestem przekonany, że Westerlo to dla niego świetny wybór między Śląskiem Wrocław i Ekstraklasą a topowymi ligami w Europie – podkreślił.
Działacz: Karol Borys jest wyjątkowy, może grać na topowym poziomie
Niestety wielu polskich piłkarzy przepadało w lidze belgijskiej. Jako przykład dziennikarze wymienili Rafała Wolskiego w Mechelen, Filipa Starzyńskiego w Lokeren, Jakuba Piotrowskiego w Genk, czy Kacpra Kozłowskiego w Union Saint-Gilloise. Hasan Cetinkaya został zapytany, czy to był zbieg okoliczności, czy może Pro League jest zbyt fizyczna dla naszych piłkarzy. – Każdy piłkarz ma swoją własną historię, a Karol Borys jest wyjątkowy. To nadzieja nie tylko reprezentacji Polski, ale również europejskiej piłki. Wierz mi, jest bardzo ważny – przyznał.
Działacz podał także przykład, który przeczy tej teorii. – Kamil Piątkowski był na wypożyczeniu w KAA Gent i radził sobie bardzo dobrze. Wszyscy go tutaj poznali. Poza tym powiem ci, że w Westerlo Karol będzie miał łatwiej, bo my sami włożymy mnóstwo wysiłku, żeby odniósł u nas sukces – zaznaczył.
– Chcemy go szybko i starannie rozwinąć, żeby grał na topowym poziomie, bo ma taki potencjał. Zakładam, że na koniec następnego sezonu będzie spokojnie gotowy, żeby grać w TOP 5 lig – zakończył.