Pilotaż będzie dotyczył butelek napojów Sprite i Sprite Zero o pojemności 500 ml wykonanych z tworzywa rPET. Będą one dostępne w ośmiu sklepach sieci Tesco w Brighton and Hove, Bristolu, Londynie i Manchesterze.
Nowe butelki Sprite z pewnością będą wyróżniać się na półce. Nie będą mieć etykiety, a logo produktu będzie wytłoczone bezpośrednio na butelce. Informacje, które dotąd zamieszczano na etykiecie – takie jak skład i wartości odżywcze – będą laserowo wygrawerowane bezpośrednio na opakowaniu.
Dlaczego zdecydowano się na taki krok? Etykiety, których obecnie używa się na butelkach z plastiku nadają się do recyklingu, ale ich usunięcie usprawni przetwarzanie odpadów.
„Nie ma już potrzeby oddzielania ich od butelek podczas recyklingu, redukujemy też ilość całego wykorzystywanego tworzywa” – argumentuje Coca-Cola. Nakrętki, zgodnie z najnowszymi wytycznymi UE, będą przytwierdzone do butelek.
Napojowy gigant szuka w ten sposób kolejnego sposobu na ograniczenie produkcji plastiku. Szacuje się, że Coca-Cola odpowiada za wytwarzanie co minutę 200 tys. butelek. Rocznie przekłada się to na 3 mln ton odpadów opakowaniowych.
Koncern wraz z innymi firmami został niedawno oskarżony o greenwashing. Ekolodzy, którzy złożyli w tej sprawie wniosek do Komisji Europejskiej są zdania, że hasła na butelkach sugerują m.in. możliwość ich recyklingu w nieskończoność, co nie jest prawdą.