Wśród tematów Porannej rozmowy Gazeta.pl będą m.in. trudności w dostępie do leków diabetologicznych, neurologicznych, leczniczych szamponów niezbędnych przy schorzeniach skórnych czy nawet środków przeciwgrypowych. Zapytamy też ekspertów, dlaczego w Polsce nie są produkowane podstawowe leki stosowane przy chorobach przewlekłych, czy planowana jest rozbudowa farmacji w naszym kraju i co może zrobić pacjent, który nie może kupić potrzebnego leku.
Profesor Ernest Kuchar: coraz więcej zachorowań na grypę
Coraz więcej zachorowań na grypę. Kierownik Kliniki Pediatrii WUM i ekspert LUXMED profesor Ernest Kuchar powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że o ile kilka tygodni temu dominowały infekcje spowodowane COVID-em i RSV, to obecnie ponad jedna trzecia małych pacjentów jest leczonych z powodu powikłań grypy. „Widzę taką prawidłowość, że te duże wirusy naraz raczej nie powodują skoku zachorowań, tyko po kolei. No i teraz mamy czas grypy” – stwierdził. Powiedział, że w tej chwili 30 procent łózek w szpitalu zajmują dzieci z grypą.
„A biorąc pod uwagę to, że do szpitala nie przyjmujemy pacjentów, tylko dlatego, że mają grypę, bo chorobę tę leczy się w domu, przyjmujemy dzieci z powikłaniami grypy i tylko wtedy, jeżeli jest to konieczne. Ten wysoki odsetek hospitalizacji świadczy więc o tym, że w społeczeństwie musi być bardzo dużo zachorowań na grypę” – mówił w Polskim Radiu. Profesor Kuchar dodał, że u dzieci najczęstszymi powikłaniami po grypie są: zapalenia ucha i płuc, natomiast u dorosłych – zaostrzenie chorób przewlekłych.
„W każdym wieku mogą zdarzyć się rzadkie powikłania, na przykład zapalenie mięśnia sercowego. Mam takiego pacjenta: 16-latek młody, zdrowy, sportowiec, ale zaraził się grypą, ma zapalenie mięśnia sercowego i leży, ponieważ poza podawaniem leków przeciwwirusowych, w takiej chorobie najważniejszy jest odpoczynek” – mówił profesor. Według ekspertów w Polsce szczyt zachorowań na grypę przypada między styczniem a marcem.
***