Mecz Portugalia – Polska będzie ważnym sprawdzianem dla polskiej drużyny. Zespół prowadzony przez trenera Michała Probierza zmierzy się z jednym z faworytów do zwycięstwa w całej Lidze Narodów UEFA. Dodatkowo będzie to mecz bez udziału Roberta Lewandowskiego, kapitana Biało-Czerwonych.
Portugalia – Polska. W jakim składzie zagrają Polacy?
„Lewy” doznał kontuzji pleców w ostatnim meczu FC Barcelony i jego pauza potrwa najpewniej w okolicach dziesięciu dni. Stało się zatem jasne, że Polacy muszą poradzić sobie podczas listopadowego zgrupowania bez RL9.
Jaki skład delegował na mecz z liderem grupy trener Probierz. Selekcjoner nie zaszokował swoimi decyzjami, stawiając raczej na warianty, które w pewnym stopniu miał już wcześniej przetestowane.
Polacy zagrają w ustawieniu 1-3-5-2.
W bramce Marcin Bułka. W obronie, od lewej: Jakub Kiwior, Jan Bednarek i Kamil Piątkowski. Do tego na lewym wahadle Nicola Zalewski, w środku Piotr Zieliński (jako kapitan), Taras Romanczuk i Sebastian Szymański, za to na prawym wahadle Bartosz Bereszyński. W ataku Kacper Urbański i Krzysztof Piątek.
Liga Narodów UEFA: Reprezentacja Polski z szansami na awans
Po czterech kolejkach nadal nie jest pewne, kto zagra dalej w rozgrywkach Ligi A. Liderami grupy 1 są Portugalczycy, którzy dopiero we wtorkowy wieczór stracili pierwsze punkty. Cristiano Ronaldo i spółkę zatrzymali Szkoci, remisując z liderem bezbramkowo i zdobywając tym samym… premierowe oczko w tegorocznych rozgrywkach.
Portugalia ma 10 punktów i prowadzenie. Na drugim miejscu są Chorwaci, którzy co prawda przegrali (1:2) z Portugalią na wyjeździe, ale u siebie potrafili ograć zarówno Szkotów (2:1), jak i Polaków (1:0). Dodatkowo bardzo ważny z perspektywy Chorwacji był remis na PGE Narodowym (3:3), który pozwolił zachować dystans nad reprezentacją Polski. Drużyna trenera Probierza ma jednak nadal szanse na załapanie się do grona dwóch najlepszych drużyn grupy, co daje awans do fazy play-off, do ćwierćfinału.
Polacy mają cztery punkty, a do zagrania jeszcze dwa mecze. Te odbędą się już podczas listopadowej przerwy reprezentacyjnej. Najpierw na wyjeździe z Portugalią (15.11), a następnie, na zakończenie rozgrywek grupowych, u siebie ze Szkocją (18.11).
Trzecie miejsce w grupie, na którym są Polacy, to konieczność gry barażu z jednym z zespołów z Ligi B, o utrzymanie się wśród najlepszych w Lidze Narodów UEFA. Czwarta pozycja oznacza bezpośredni spadek. Wydaje się jednak, że Szkocja nie powinna przeskoczyć Polski, choć fakt faktem, sporo się jeszcze może wydarzyć w grupie 1.