Joanna Lichocka z PiS stwierdziła w poniedziałek na antenie TV Republika, że walka o to, kto obejmie urząd prezydenta Polski tyczy się w rzeczywistości nieco innej kwestii – tego, czy „ekipa Donalda Tuska, kondominium niemiecko-rosyjskie osiągnie pełnię władzy”. – Nie można pozwolić na domknięcie systemu – oceniła.
Jej zdaniem PiS do walki potrzebuje dwóch rzeczy: świetnego kandydata, którym może być Karol Nawrocki oraz pieniędzy na kampanię. – „Koalicja 13 grudnia” odbiera nam pieniądze, to jest działanie antydemokratyczne, totalitarne – wskazywała.
Joanna Lichocka ostro w TV Republika. „Żadne oświetlenie wam nie pomoże”
Następnie Lichocka odniosła się do zbiórki, którą zorganizowała TV Republika „na swój rozwój” i którą promowała podczas nadawania programu. – W pierwszej kolejności Prawo i Sprawiedliwość musi mieć pieniądze na kampanię, a w drugiej kolejności Telewizja Republika na oświetlenie – uznała posłanka.
Jej słowa od razu skomentował prowadzący, który powiedział, że stacja nie może działać bez światła, a także, że jest niezależnym kanałem, w związku z czym może pokazywać i promować, co chce. – Jeżeli wygra Trzaskowski, Telewizji Republika do końca przyszłego roku może nie być i żadne oświetlenie wam nie pomoże. W pierwszej kolejności trzeba wpłacać na PiS – odparła Lichocka.
Następnie stwierdziła, iż „troszkę się dziwi”, iż TV Republika pokazuje tylko konto swoje, a nie informuje o „tej wielkiej zbiórce”. – Tu chodzi o sprawy Polski i także o kwestię przyszłości istnienia TV Republika. To sprawa racji stanu, dlatego apeluję w pierwszej kolejności PiS. (Wpłacać na – red.) te konta, (z których fundusze – red.) będą przeznaczone na kampanię pana Nawrockiego – mówiła.
Problemy finansowe PiS. Partia ogłosiła zbiórkę pieniędzy
Pod koniec sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza podjęła decyzję ws. subwencji PiS – ta została odebrana partii. Odrzucono także sprawozdanie finansowe z wyborów parlamentarnych ze względu na liczne nieprawidłowości. Dotację dla PiS pomniejszono więc o 10 mln zł.
Po tej decyzji partia ogłosiła, że rozpoczęła zbiórkę pieniężną, aby móc dalej kontynuować swoją działalność. Niedługo po jej uruchomieniu na początku września, Lichocka pochwaliła się w mediach społecznościowych uzbieraną do tamtego momentu kwotą. Wówczas na konto partii miało już wpłynąć 6 mln 200 tys. zł.