Przeszukanie klasztoru: Policja weszła do klasztoru w Lublinie 19 grudnia. Z doniesień medialnych wynikało, że przeszukanie było powiązane ze sprawą Marcina Romanowskiego, posła PiS oskarżanego o nadużycia w związku z Funduszem Sprawiedliwości. Potwierdził to rzecznik Prokuratury Krajowej. Jak przekazał, czynności funkcjonariuszy z Komendy Stołecznej Policji w klasztorze trwały od godz. 15:15 do 16:40.
Prokuratura odpowiada: Przed przystąpieniem do wykonywania czynności przeorowi klasztoru wręczono postanowienie prokuratury o przeszukaniu. „W przeszukaniu uczestniczyła osoba przez niego wskazana. Po zakończeniu czynności przeor do protokołu oświadczył, że ’nie ma żadnych zastrzeżeń co do sposobu przeszukania’” – poinformował prok. Przemysław Nowak. „Nie dokonano przeszukania żadnego miejsca przeznaczonego do sprawowania kultu religijnego” – dodał.
Informacja o Romanowskim: Rzecznik PK wyjaśnił, że dzień wcześniej śledczy otrzymali informację, że na terenie klasztoru, w konkretnej celi, znajdować się ma Marcin Romanowski. Były wiceminister sprawiedliwości miał tam być widziany „w ubiegłą niedzielę”. Informacja ta zawierała również opis zmian w wyglądzie polityka. „Prokurator uznał, że powyższa informacja uzasadnia przypuszczenie (w rozumieniu art. 219 par. 1 kpk), że Marcin Romanowski może znajdować się we wskazanych pomieszczeniach, dlatego też wydał postanowienie o zatrzymaniu podejrzanego i przeszukaniu pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych powyższego klasztoru” – podkreślił prok. Nowak.
Oświadczenie zakonu: Tymczasem Polska Prowincja Dominikanów zapowiedziała, że dołoży wszelkich starań, by wyjaśnić okoliczności przeszukania przez policję klasztoru św. Stanisława w Lublinie. Jednocześnie prowincjał ojciec Łukasz Wiśniewski oczekuje od osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje wyjaśnienia wszystkich wątpliwości związanych z tą sprawą. „Ubolewamy również nad wykorzystywaniem przez niektóre środowiska tego przykrego wydarzenia, które spotkało naszych Braci, do podsycania napięć politycznych. Zdecydowanie nie zgadzamy się na traktowanie naszego Zakonu jako narzędzia do prowadzenia sporów międzypartyjnych przez którąkolwiek ze stron” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu. Wyrażono również żal, że w większości medialnych przekazów pojawiły się także nieprawdziwe informacje na temat przebiegu zdarzenia. „Zaistniała sytuacja pokazuje wyraźnie, jak bardzo potrzebujemy dochodzenia do prawdy i sprawiedliwości, ale posługując się przy tym godziwymi metodami, dbając o wzajemny szacunek i kulturę życia społecznego” – napisano.
Czytaj także: Romanowski skierował „interwencję poselską” do Tuska. Żąda „podjęcia natychmiastowych działań”.
Źródła: Komunikat Prokuratury Krajowej, IAR