Spełniło się marzenie pokoleń Polaków. 12 marca 1999 roku w Independence w stanie Missouri Polska, Czechy i Węgry zostają oficjalnie przyjęte do Sojuszu Północnoatlantyckiego. NATO rozszerzyło się na wschód – wspomniał prezydent w poniedziałkowym orędziu. 

Orędzie Andrzeja Dudy. Prezydent o Polsce w NATO

Andrzej Duda dodał, że „kraje, które 10 lat wcześniej znajdowały się w sowieckiej strefie wpływów, dołączyły w pełni do wolnego Zachodu”. – To był prawdziwy koniec zimnej wojny. Ostateczny upadek żelaznej kurtyny – podkreślił polityk.

Głowa państwa przypominała, że „początkowo ta odważna, historyczna decyzja nie spotkała się z poparciem i zrozumieniem całego Zachodu„. – Potrzebna była praca, którą wykonali polscy politycy, dyplomaci, wojskowi, a także wybitni przedstawiciele Polonii. Zwłaszcza Polonii amerykańskiej – mówił. 

Andrzej Duda dodał, że idea obecności Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim była od samego początku w naszym kraju wyłączona z politycznego sporu. – Cieszyła się powszechnym poparciem od prawicy, przez centrum, aż po lewicę – podkreślił prezydent. 

– Dołączenie przez Polskę do Sojuszu to jedno z największych osiągnięć w naszej najnowszej historii. Wszystkim tym, którzy przyczynili się do realizacji tego wielkiego zadania, należą się najwyższe wyrazy uznania i wieczna pamięć. Nasza ojczyzna jest dzięki temu dzisiaj bezpieczna, a członkostwo Polski w NATO jest symbolem naszej narodowej jedności – podsumował Andrzej Duda. 

Andrzej Duda o roli USA. „Kluczowe wsparcie”

Prezydent przypomniał też, jak dużą rolę w obecnym politycznym położeniu Polska zawdzięcza Stanom Zjednoczonym. 

– Dla naszego wejścia do NATO kluczowe było silne wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych. Również – niezależne od politycznych barw – zaczynaliśmy rozmowy z administracją republikańską prezydenta George’a Busha seniora, a cały proces wejścia do Sojuszu dokonał się za czasów demokratycznej administracji prezydenta Billa Clintona – mówił Andrzej Duda. 

Dodał: – Tak jest również i dzisiaj. Strategiczna współpraca polsko-amerykańska rozwija się niezależnie od tego, kto sprawuje władzę w Polsce i w Stanach Zjednoczonych.

Rada Bezpieczeństwa Narodowego a wizyta w USA

Andrzej Duda przekazał w orędziu, że w przededniu 25. rocznicy dołączenia do Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz wizyty w Białym Domu zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. – Zrobiłem to po to, by omówić z przedstawicielami wszystkich sił politycznych w Polsce kluczowe kwestie dotyczące naszego bezpieczeństwa. Zależało mi na tym, żeby Polska wysłała jasny sygnał, że w tych sprawach mówimy jednym głosem – mówił.

Prezydent podkreślił, że Polska przeznacza obecnie na obronność 4 proc. PKB i zachęca do tego także inne kraje. – Polska jest wiarygodnym i sprawdzonym sojusznikiem. Przeznaczamy ponad 4 proc. PKB na utrzymanie i modernizację naszej armii, czyli najwięcej procentowo w całym Sojuszu przez te 25 lat. Wielokrotnie pokazywaliśmy, że można na nas liczyć, także gdy było trzeba walcząc z ramię w ramię z armią amerykańską i pozostałymi armiami państw sojuszniczych – zaznaczył polityk.

– W obliczu wojny na Ukrainie i rosnących imperialnych dążeń Rosji państwa tworzące NATO muszą działać w sposób odważny i bezkompromisowy. Dokładnie tak, jak 25 lat temu – podkreślił Andrzje Duda, dodając, że obecnie sojusznicy potrzebują jedności w kluczowych decyzjach dotyczących inwestycji w bezpieczeństwo, wydatków na cele obronne czy wspólnej strategii wsparcia dla broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainy. 

Orędzie Andrzeja Dudy. „Potrzebne są kolejne odważne decyzje”

W orędziu Andrzej Duda wspomniał również o przyjęciu Szwecji i Finlandii do NATO. Nazwał te decyzje „jednoznacznym i mocnym sygnałem”. – To wydarzenie historyczne. Do Sojuszu przystępują państwa, które do tej pory przez lata zachowywały status neutralny. NATO zostaje dzięki temu bardzo istotnie wzmocnione – ocenił Duda. 

Prezydent zaapelował jednak, by na tym nie poprzestawać. – Potrzebne są kolejne odważne decyzje. W 2014 roku państwa Sojuszu zobowiązały się, że podniosą wydatki na cele wojskowe do 2 proc. swojego PKB. Wojna na Ukrainie pokazała wyraźnie, że to Stany Zjednoczone są i powinny pozostać liderem w kwestii bezpieczeństwa w Europie i na świecie – mówił.

Dodał, że „pozostałe kraje NATO muszą również wziąć na siebie większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo całego Sojuszu„. To znaczy: intensywnie modernizować i wzmacniać swoje wojska. – Dlatego uważam, że konieczne jest zwiększenie poziomu wydatków na obronność z 2 do 3 proc. PKB – apelował prezydent Duda. 

– Wszystkie państwa Sojuszu będę do tego przekonywał. Będę to robił zarówno podczas rozpoczynającej się jutro (we wtorek – red.) wizyty w Stanach Zjednoczonych, jak i w kolejnych miesiącach przed lipcowym jubileuszowym szczytem NATO w Waszyngtonie – podkreślił Duda. 

Jak zaznaczył prezydent, „to najlepsza odpowiedź na zagrożenia dla światowego bezpieczeństwa”. – Tak jak nie ma silnej Europy bez Stanów Zjednoczonych, tak i nie będzie silnego NATO bez zaangażowania Europy. Nie było i nie ma lepszego gwaranta bezpieczeństwa niż Sojusz Północnoatlantycki. Polska jest dumna z bycia jego częścią od 25 lat. Niech żyje Sojusz Północnoatlantycki, niech żyje Polska – wezwał Andrzej Duda.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version