Podczas dzisiejszej konferencji prasowej premier Donald Tusk pytany był m.in. o przyszłość Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK).
Premier o przyszłości CPK
– Chcemy zerwać z jakimkolwiek fałszem wokół tego projektu – powiedział szef rządu, wskazując, że „w wersji umiarkowanej” inwestycja ta miała kosztować ok. 160 mld zł. – Największe fantazje romantyczne prezesa Kaczyńskiego liczono na 300 mld, a nawet 600 mld zł, gdyby wszystko pozbierać. Wydawanie takich pieniędzy publicznych nie może być zachcianką tego czy innego lidera politycznego. W sposób transparentny główne rekomendacje zbudują eksperci i urzędnicy odpowiedzialni za ten projekt – dodał.
Tusk poinformował, że otrzymał potwierdzenie od pełnomocnika rządu ds. CPK Macieja Laska, że „te rekomendacje, ekspertyzy dotyczące sensu tej inwestycji, jej zakresu „będą gotowe do końca pierwszego kwartału tego roku”.
– W związku z tym będziemy podejmowali decyzje adekwatne do ekspertyz, opinii ludzi, którzy się na tym znają, a nie którzy mieli ambicje czysto polityczne. Te opinie będą rozstrzygały – zadeklarował premier.
– Chciałbym, żeby w Polsce wszyscy wiedzieli, że jeśli mamy decydować o wydaniu 100, 150, 160 czy 300 mld zł, a zawsze wszędzie komuś brakuje tych pieniędzy, to musimy mieć przekonanie, my i wszyscy Polacy, że warto te pieniądze wydać — dodał.
Premier podkreślał, że zależy mu na tym, aby lotniska regionalne nie były „zagrożone jakimiś politycznymi, centralnymi pomysłami”. Lotniska regionalne – jak mówił Tusk – muszą być takim oczkiem w głowie i samorządów i władzy centralnej.
Rozwój CPK był tematem pierwszego posiedzenie Zespołu Pracy dla Polski, powołanego przez Prawo i Sprawiedliwość. Spotkaniu przewodniczyli prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński, a także były premier Mateusz Morawiecki.