Śmierć rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego wywołała wielkie emocje na całym świecie. W wielu miastach organizowane są zgromadzenia upamiętniające Nawalnego, a kolejni politycy wyrażają swoje poruszenie w mediach społecznościowych. Głos w tej sprawie zabrał również prezydent Andrzej Duda.
Śmierć Aleksieja Nawalnego. Andrzej Duda: To kolejna ofiara reżimu kremlowskiego
Informację o śmierci rosyjskiego opozycjonisty przekazała 16 lutego Federalna Służba Penitencjarna z kolonii karnej nr 3 w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, gdzie od grudnia przebywał Nawalny. Tego samego dnia Andrzej Duda opublikował w serwisie X wpis w języku angielskim, w którym złożył kondolencje rodzinie Rosjanina. „Aleksiej Nawalny to kolejna ofiara reżimu kremlowskiego. Ale ta brutalność jest oznaką słabości. Putinizm w końcu przeminie, a dziedzictwo Nawalnego zwycięży. Rodzinie składam kondolencje” – napisał Andrzej Duda.
Kilka godzin wcześniej do śmierci Nawalnego odniósł się premier Donald Tusk. „Aleksiej, nigdy Cię nie zapomnimy. I nigdy im nie wybaczymy” – przekazał polityk w serwisie X.
Zmarł Aleksiej Nawalny. Przebywał w kolonii karnej w Rosji
Rosyjska służba więziennictwa poinformowała o śmierci Aleksieja Nawalnego. Lider opozycji miał, według reżimowych służb, stracić przytomność w trakcie spaceru na dziedzińcu więziennym. Wezwani na miejsce lekarze stwierdzili jego zgon. Aleksiej Nawalny był przetrzymywany od trzech lat w kolonii karnej. Tam poddawano go torturom fizycznym i psychicznym. Jego współpracownicy wielokrotnie alarmowali, że stan zdrowia opozycjonisty jest bardzo zły, a s³u¿by wiêzienne nie dopuszczają do niego lekarzy i nie dostarczają na czas odpowiednich lekarstw.
Rzeczniczka Aleksieja Nawalnego Kira Jarmysz poinformowała, że do kolonii karnej, w której zmarł Aleksiej Nawalny, leci już jego prawnik. Opozycjonistka, która przebywa poza granicami Rosji, napisała na platformie X, że sztab Aleksieja Nawalnego nie dysponuje informacjami, które potwierdzałyby śmierć polityka. „Nie mamy żadnych podstaw, żeby wierzyć propagandzie” – napisał szef sztabów Nawalnego Leonid Wołkow.
– Jeśli to prawda, to nie powinno być informacji, że Nawalny umarł, ale powinny być informacje, że Putin zamordował Nawalnego – dodał opozycyjny działacz. Na koniec Leonid Wołkow dopisał – „ja im nie wierzę za grosz”. Wszystkie informacje agencyjne dotyczące śmierci Aleksieja Nawalnego opierają się na razie jedynie na komunikacie służby więziennej Federacji Rosyjskiej.