Ten sezon PKO BP Ekstraklasy jest bardzo trudny dla Legii Warszawa. W ostatniej kolejce podopieczni Kosty Runjaicia po raz pierwszy od 24 lat przegrali z Widzewem Łódź, a ponadto ich pozycja w tabeli jest zagrożona.

Problemy Legii Warszawa

Legioniści plasują się aktualnie na szóstym miejscu w tabeli ze stratą siedmiu punktów do pierwszej Jagiellonii Białystok. Stołeczny klub musi się również oglądać za siebie, bo siódmy Górnik Zabrze i ósma Stal Mielec depczą po piętach wicemistrzom Polski.

Uwagę może przykuwać także skuteczność i liczba zdobytych bramek. Dotychczas Wojskowi zdobyli ich 35, przy 29 straconych. Mniej goli strzelonych z czołówki ma tylko Śląsk Wrocław (34), ale podopieczni Jacka Magiery stracili również mniej bramek (21). Dla przykładu pierwsza w tabeli Jagiellonia Białystok aż 54 razy znajdowała drogę do bramki rywali.

Legii brakuje napastnika? Ekspert nie zgadza się z tą tezą

Wielu ekspertów uważa, że Wojskowym brakuje dobrego napastnika, przez co zdobywają mniej bramek i zajmują szóste miejsce w PKO BP Ekstraklasie. Innego zdania jest Dariusz Dziekanowski – były reprezentant Polski i napastnik m.in. Legii Warszawa, który wziął udział w podkaście „Przeglądu Sportowego” pt. „PS Legia”.

Ekspert nie zgodził się z tą teorią. – Każdy klub w Polsce chciałby Tomasa Pekharta, Blaza Kramera czy Marca Guala. W Legii są po prostu źle wykorzystywani, bo nie wiedzą jaką rolę pełnią w drużynie. Każdy z tej trójki ma inne cechy, ale wydaje mi się, że oni nie za bardzo wiedzą, jak powinni poruszać się po murawie – powiedział.

– Ofensywa nie jest ułożona. Przecież Pekhart jest jednym z lepiej grających zawodników w polu karnym w PKO BP Ekstraklasie, ale dobrych dośrodkowań na Czecha brakuje. Kramer ma świetnie wyjście do prostopadłych piłek, co pokazał w meczu z Koroną Kielce (3:3), ale zespół nie potrafi tego wykorzystać – dodał.

Zdaniem byłego piłkarza niezrozumiała jest także pozycja Josue, którego można bardzo często oglądać na boku boiska. – Przecież jest kreatywnym piłkarzem, więc powinien być ustawiany na 30. lub 40. metrze – kontynuował.

– W takiej sytuacji drużyna lepiej wykorzystywałaby napastników – zakończył.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version