
Gęste mgły opanowały w piątek rano wschodnią połowę kraju. W wielu miejscach widzialność spadła poniżej 200 metrów. Choć przed południem sytuacja zacznie się poprawiać, „miejscami mgła będzie zalegać także i w dalszej części dnia” – ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w komunikacie. Niebezpieczne zjawisko wróci wieczorem.
Słońce czy deszcz? Sprawdź najlepsze prognozy dla swojego regionu na Pogoda Interia
Pogoda w piątek rzuca wyzwanie kierowcom i pieszym. Niewiele widać
Zgniły wyż Frieda w dalszym ciągu odpowiada za pogodę w naszym kraju. To oznacza, że czeka nas pochmurny, ale suchy dzień, z dość wysokimi temperaturami i bez opadów.
Poranne mgły lokalnie mogą utrzymywać się również w ciągu dnia i miejscami ograniczać widzialność do pół kilometra. Wieczorem znowu się pojawią i wówczas widzialność lokalnie spadnie do około 100 metrów.
Wciąż będzie ciepło, jak na tę porę roku: termometry pokażą od 3 do 8 stopni Celsjusza, choć w rejonach utrzymujących się mgieł może być do około dwóch stopni. Najcieplej zrobi się nad morzem oraz na Pogórzu Karpackim – tam synoptycy spodziewają się około 10 stopni.
Temperatury odczuwalnej nie obniży wiatr, który przeważnie będzie słaby i umiarkowany, a nad morzem i na terenach podgórskich porywisty. W Sudetach i Bieszczadach podmuchy mogą osiągać do 60 km/h.
Pół Polski z gorszymi warunkami. Po zmroku wrócą gęste mgły
Pogoda w piątek podzieli nasz kraj na dwie różne strefy. Na zachodzie warunki przeważnie będą obojętne, a przejściowo również korzystne, choć na Wybrzeżu wieczorem pogorszą się do niekorzystnych.
Na wschodniej połowie Polski aura będzie bardziej wymagająca. Tam z powodu dużego zachmurzenia oraz gęstych mgieł pogoda będzie niekorzystnie wpływać na nasz organizm, miejscami przez cały dzień.
Noc z piątku na sobotę będzie pochmurna, z silnym zamgleniem w wielu miejscach. Mgły nie tylko ograniczą widzialność do 100 metrów, ale lokalnie mogą też osadzać szadź i sprawiać, że na drogach i chodnikach może się zrobić ślisko.













