„W nawiązaniu do dzisiejszych publikacji medialnych Prokuratura Krajowa informuje, że Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach nadzoruje śledztwo w sprawie m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez przedstawicieli Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych kwalifikowane z art. 231 § 2 k.k. i inne” – przekazała w komunikacie Prokuratura Krajowa. 

Zobacz wideo Piekielne upały w Pakistanie. Temperatura sięga 52 stopni Celsjusza!

Sprawa Red is Bad. Prokuratura Krajowa informuje o śledztwie

PK informuje, że chodzi o śledztwo wszczęte 1 grudnia 2023 roku „na podstawie materiałów zgromadzonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz w oparciu o zawiadomienie Generalnego Inspektora Informacji Finansowej”. „Postępowanie obejmuje swoim zakresem w szczególności podejrzenie nieprawidłowości podczas organizowania i procedowania zakupu towarów dla Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego w okresie od dnia 23 lutego 2021 roku do dnia 27 listopada 2023 roku w Warszawie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez ustalone podmioty gospodarcze” – czytamy w komunikacie.

Zabezpieczono 117 mln zł

Dalej Prokuratura Krajowa informuje, że w toku postępowania „przeprowadzono liczne przeszukania zarówno w siedzibie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, jak i siedzibie podmiotów i instytucji mających związek z badanym procederem”. W wyniku czynności śledczy zabezpieczyli „obszerną dokumentację handlowo – księgową, a następnie przesłuchano świadków”. 

Jak wynika z komunikatu, już w grudniu ubiegłego roku w trybie ustawy z dnia 1 marca 2018 roku o przeciwdziałaniu praniu pieniêdzy oraz finansowaniu terroryzmu „dokonał blokady rachunków bankowych i zabezpieczeni środków finansowych w łącznej kwocie ponad 117 milionów złotych”. „Ze względu na konieczność ochrony interesu śledztwa, na obecnym etapie postępowania przygotowawczego nie udzielamy bliższych informacji o dokonanych ustaleniach faktycznych” – napisano. 

Twórca spółki Red is Bad miał otrzymać pół miliarda złotych

W ciągu trzech lat na konta Pawła Szopy, twórcy spółki Red is Bad, miały trafić przelewy w wysokości pół miliarda złotych. Artykuł na ten temat opublikował w poniedziałek Onet. Powołane przez Szopę spółki bez przetargów miały otrzymywać środki m.in. na maseczki w czasie pandemii i agregaty prądotwórcze dla Ukrainy.

Od połowy ubiegłego roku sprawę badała rzeszowska delegatura CBA, a biura RARS i spółek przedsiêbiorcy zostały przeszukane w grudniu. Funkcjonariusze zainteresowali się dużymi przelewami z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych do prywatnych spółek. W tym czasie agencją zarządzał Michał Kuczmierowski, bliski współpracownik premiera Mateusza Morawieckiego. CBA ustaliło, że biznesmenem szczególnie hojnie opłacanym przez RARS był Paweł Szopa.

W ubiegłym roku wszczęta została operacja, w ramach której podsłuchiwane i rejestrowane były rozmowy telefoniczne Pawła Szopy, jego ludzi oraz niektórych urzędników RARS. Według funkcjonariuszy CBA w RARS stworzono cały system służący wyprowadzaniu pieniędzy poprzez podmioty związane z Pawłem Szopą. Okazją do tego były pandemia koronawirusa i rosyjska agresja na Ukrainę.

Od 26 sierpnia 2020 roku do 30 maja 2022 Paweł Szopa otrzymał z RARS przelewy w wysokości 113 milionów złotych. Za to były kupowane między innymi maski FFP3. Z kolei w czasie wojny na Ukrainie Agencja na dostawę agregatów prądotwórczych do tego kraju, bez postępowania przetargowego, wybiera spółkę bez doświadczenia w obrocie tym sprzętem. Jej założycielem okazuje się Paweł Szopa, a wspólniczką jego matka, na którą zarejestrowany jest obecnie internetowy sklep Red is Bad. Między 13 lipca 2022 i 25 kwietnia 2023 spółka zarabia 282 miliony za kupione w Chinach agregaty, za które płaci niespełna 69 milionów złotych. O publicznych środkach, które miały trafiać na spółki związane z marką Red is Bad w 2022 roku pisał portal frontstory.pl.

Kuczmierowski: Wszystkie zakupy realizowane były zgodnie z prawem

Po publikacji tekstu na portalu Michał Kuczmierowski wydał oświadczenie. W tekście opublikowanym na portalu Do rzeczy zaprzecza, jakoby firmy wskazane w artykule Onetu były w jakikolwiek sposób faworyzowane. „Wszystkie zakupy realizowane były zgodnie z prawem, z zachowaniem trybu konkurencyjnego, a dostawy zostały dostarczone i prawidłowo rozliczone” – pisze były szef RARS. Dodał, że informacje o umowach były „zgodnie z przepisami publikowane w BIP, więc rewelacje Onetu były publicznie dostępne od ponad roku”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version