Projekt trafił do Sejmu w ubiegłym tygodniu. Przygotowali go posłowie Polski 2050. Szymon Hołownia osobiście prezentował założenia ustawy.
Zgodnie z propozycją ważność wyborów prezydenckich orzekałyby trzy izby Sądu Najwyższego: karna, cywilna i pracy. Hołownia zaznaczył, że w sprawie ustawy rozmawiał już z prezydentem oraz szefami klubów i kół parlamentarnych.
Włodzimierz Czarzasty do projektu odniósł się w mediach społecznościowych. Jego zdaniem propozycja jest „nierozsądna”.
Nowa Lewica z jasną deklaracją. „Nie poprzemy”
„Obecnie decyzje neosędziów powołanych niezgodnie z prawem konsekwentnie uznajemy za nieważne. Tymczasem, zgodnie z propozycją marszałka, ci sami neosędziowie mieliby głosować w innej formule prawnej w oparciu o nową ustawę, a ich decyzje nagle stałyby się ważne – napisał wicemarszałek Sejmu w serwisie X.
Zdaniem Czarzastego, autorzy projektu ustawy kierowali się błędną logiką. „Nie możemy rano kierować się jednymi zasadami, a wieczorem je zmieniać” – podkreślił.
„Jako Lewica nie zgadzamy się na to i nie poprzemy tej propozycji” – oświadczył współlider Nowej Lewicy.
Polska 2050 o „stabilności funkcjonowania”
Posłowie Polski 2050 w uzasadnieniu projektu wskazali, że celem ustawy jest zapewnienie sytuacji, w której rozstrzygnięcia o fundamentalnym znaczeniu dla demokracji, w tym zwłaszcza związane z rozpatrzeniem protestów wyborczych i ważnością wyborów, nie będą budziły wątpliwości co do ich skuteczności. Szczególnie, w przypadku poszczególnych kandydatów.
„Celem fundamentalnym jest zatem zapewnienie stabilności funkcjonowania Rzeczypospolitej, zwłaszcza w kontekście wyborów Prezydenta RP zarządzonych w 2025 r.” – zaznaczyli.
Zamieszanie wokół Sądu Najwyższego i PKW
Zgodnie z ustawą o SN obecnie wszystkie sprawy dotyczące wyborów rozpatruje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, powołana w 2018 r. i złożona wyłącznie z sędziów wyłonionych w procedurze przed Krajową Radą Sądownictwa po zmianie ustawowej z końca 2017 r.
Propozycja Polski 2050 związana jest z debatą o prawomocności decyzji PKW z 16 grudnia o odroczeniu obrad ws. sprawozdania komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. do czasu „systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP” statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Finalnie w poniedziałek PKW, wykonując postanowienie Sądu Najwyższego z 11 grudnia, przyjęła sprawozdanie finansowe PiS.
PKW podkreśliła jednak, że nie przesądza, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN – która wydała to orzeczenie – jest sądem i nie przesądza o jego skuteczności.