Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz były minister edukacji, w wywiadzie na łamach „Naszego Dziennika” skomentował przygotowania do zbliżających się wyborów samorządowych – podaje Portal Samorządowy. – To jest kluczowe wydarzenie nie tylko dla nas, ale i dla Polski – podkreślał polityk w rozmowie z dziennikarzami.
PiS szykuje się do wyborów samorządowych. „To bardzo trudne zadanie”. Czarnek o „przewadze medialnej” rządu
– Obecna władza centralna pokazała, co myśli o demokracji, o praworządności, gdzie ma konstytucję. W tej sytuacji tak ważne organy jak sejmiki, rady powiatów czy gminy, muszą zachować swoją niezależność od tych osób – powiedział dziennikarzom Przemysław Czarnek. Koalicja rządząca wciąż krytykowana jest bowiem przez stronnictwo PiS za wprowadzenie zmian w mediach publicznych i prokuraturze oraz aresztowanie polityków Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Politycy opozycji uznają je za niezgodne z prawem.
Poseł został również zapytany, czy jego ugrupowanie będzie w stanie w przeciągu kilku miesięcy od wyborów parlamentarnych doprowadzić do zmiany sytuacji w miastach, gdzie PiS cieszy się na ogół mniejszą popularnością pośród wyborców. – Uważam, że to jest bardzo trudne zadanie. Musimy brać pod uwagę, że tamta strona osiągnęła gigantyczną przewagę medialną – praktycznie każdego dnia manipuluje przekazem dotyczącym bieżących wydarzeń – stwierdził Przemysław Czarnek.
Przemysław Czarnek zapowiedział start w lokalnych wyborach. „Uczestniczę też w przygotowaniu kandydatów”
Polityk poinformował, że bierze udział w przygotowaniach do wyborów samorządowych w województwie lubelskim. W związku z tym zapowiedział również, że będzie w nich startował. – Jestem przewodniczącym zarządu wojewódzkiego PiS. Do mnie należy nadzór nad układaniem list wyborczych do Sejmiku Województwa Lubelskiego czy rad powiatów – wskazał w rozmowie z dziennikarzami. – Uczestniczę też w przygotowaniu kandydatów na prezydentów miast, wójtów i burmistrzów. Dopiero w drugiej kolejności myślę o starcie w wyborach – dodał.
W podobny sposób o zbliżających się lokalnych wyborach mówił w piątek Mateusz Morawiecki. – Bardzo bym chciał, żeby te najbliższe wybory samorządowe były pewnego rodzaju sygnałem ostrzegawczym dla rządzących, żeby były mocnym znakiem niezgody na to, co się tam dzieje, na te oszustwa, które już się tam pojawiają, na to bezprawie, które się dzieje – mówił podczas spotkania z mieszkańcami Łęcznej pod Lublinem. Więcej na ten temat w artykule:
Jak informowaliśmy, premier Donald Tusk potwierdził, że wybory samorządowe odbędą się w tym roku 7 kwietnia. Druga tura planowana jest natomiast na 21 kwietnia.