„The Wall Street Journal” przeanalizował zagadkowe śmierci Rosjan, którzy wydostali się spod kontroli Moskwy i w różnym stopniu narazili Władimirowi Putinowi. W ostatnim czasie najgłośniejsza tego typu sprawa to śmierć Maksima Kuzminowa.
Przypomnijmy, w sierpniu ubiegłego roku ukraiński wywiad przeprowadził operację, w ramach której rosyjski pilot Kuzmiow porwał śmigłowiec i przekazał go Siłom Zbrojnym Ukrainy. Kijów dał mu gwarancje bezpieczeństwa. Następnie 28-latek wyjechał do Hiszpanii i zamieszkał w La Vila Joiosa.
W ubiegłym miesiącu znaleziono go martwego. Na ciele miał pięć ran postrzałowych. Jedna z kul przeszyła serce.
Według ustaleń „El Mundo” Kuzminowa zabili dwaj Czeczeńcy wynajęci przez Kreml. Według WSJ, Władimir Putin w 2022 roku wykorzystał zamieszanie wokół mobilizacji wojskowej, by wysłać za granicę agentów, w tym do Unii Europejskiej.
Zaskakująca strategia Władimira Putina
Kiedy rozpoczął się pobór do armii, rosyjskie granice pozostawały otwarte. Wówczas setki tysięcy Rosjan opuściło kraj, kierując się do Azji Środkowej, Europy i na Kaukaz. Razem z tą falą mieli przedostać się szpiedzy – wskazuje WSJ, powołując się na anonimowych europejskich urzędników.
W przypadku Kuzminowa Moskwa nawet nie stara się zaprzeczać. „Ten zdrajca i przestępca stał się moralnym trupem dokładnie w chwili, gdy planował swoją brudną i straszliwą zbrodnię” – stwierdził cytowany przez TASS szef rosyjskiego wywiadu zagranicznego Siergiej Naryszkin.
Dwa rodzaje śmierci
WSJ zwraca uwagę na zagadkowe okoliczności śmierci Rosjan na trzech kontynentach. „Biznesmenów znaleziono powieszonych w Londynie i utopionych w Puerto Rico” – czytamy. Konkretne przykłady dotyczą między innymi Pawła Antowa – rosyjskiego polityka i biznesmena, który w grudniu 2022 roku wypadł z okna hotelu w Indiach oraz Piotr Kuczurenko – wiceminister nauki, który zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach podczas lotu z Kuby w maju 2023.
Wikipedia prowadzi listę zagadkowych śmierci Rosjan w latach 2022-2024. Jest tam kilkadziesiąt nazwisk.
Jednak w powyższych przypadkach Kreml nie zostawia wyraźnych śladów – pisze „The Wall Street Journal”. Jest też druga grupa śmierci, ludzi „zamordowanych w spektakularnych operacjach zaplanowanych na wzór przedstawień teatralnych„. Ma chodzić o to, by wywrzeć jak największy wpływ na opinię publiczną. WSJ wymienia Prigożyna oraz Nawalnego.
„Mafijne zabójstwo Kuzminowa wpisuje się w kolejny ukryty nurt nowej wojny szpiegowskiej między Rosją a Zachodem. (…) Kreml z kolei próbował ścigać swoich zdrajców, jednego po drugim, aby zapobiec dalszym stratom poprzez chorą siłę przykładu” – pisze WSJ.