Sprawa miał swój początek w marcu 2020 roku. Ówczesny przedstawiciel opozycji Radosław Sikorski, we wpisie w mediach społecznościowych, krytykował zaangażowanie organizacji Ordo Iuris po stronie samorządów będących „strefami wolnymi od LGBT”.
„W rzeczywistości żadna jednostka samorządu terytorialnego nie zdecydowała o utworzeniu takiej strefy. Niektóre samorządy przyjęły jedynie uchwały wyrażające sprzeciw wobec propagowania 'ideologii LGBT’ lub Samorządową Kartę Praw Rodzin” – czytamy na stronie Ordo Iuris. Członkowie organizacji wskazywali, że bronią jedynie konstytucyjnych zapisów przysługujących rodzinom.
Radosław Sikorski kontra Ordo Iuris. Poszło o słowa o „sekcie”
W tym samym wpisie Sikorski pozwolił sobie na określenie Ordo Iuris mianem „fundamentalistycznej sekty”, co nie spodobało się aktywistom. Nieprawomocny wyrok w sprawie zapadł w listopadzie 2022 roku.
Sąd zwracał wówczas uwagę na poszanowanie wolności słowa, która przynależy politykowi Koalicji Obywatelskiej.
W środę szef MSZ poinformował, że doszło do uprawomocnienia się decyzji. „Sąd oddalił apelację i prawomocnie uznał, że miałem prawo określić Ordo Iuris mianem 'fundamentalistycznej sekty'” – ogłosił na platformie X Sikorski.
Ordo Iuris. Jakie poglądy reprezentuje?
Ordo Iuris to konserwatywna organizacja działająca w dziedzinie ochrony życia, edukacji czy wolności obywatelskich. Powstała w 2013 roku.
W swojej działalności nagłaśnia postulaty charakterystyczne dla Kościoła katolickiego: sprzeciw wobec aborcji, in vitro czy dopuszczalności uzgadniania płci.
Ordo Iuris posiada zespół ekspertów w dziedzinie prawa i współpracuje z prawicowymi aktywistami oraz parlamentarzystami, m.in. Kają Godek czy Kariną Bosak.