Opublikowane niedawno w czasopiśmie „Environmental Geochemistry and Health” wyniki badań dr Sylwii Dytłow z IGF PAN wskazały też, że największe koncentracje wszystkich analizowanych węglowodorów znajdowały się w tych najdrobniejszych cząsteczkach: we frakcji o ziarnach o średnicy poniżej 0,2 mm. A im mniejsze cząsteczki, tym mają większą łatwość przedostawania się do organizmu.
„Wyniki naszych badań pokazują, że to te najdrobniejsze frakcje pyłu drogowego stanowią największe zagrożenie zdrowotne, zwłaszcza w gęsto zaludnionych i intensywnie zurbanizowanych obszarach. Przekroczenie progów bezpieczeństwa dla WWA w pyłach drogowych potwierdza potrzebę skuteczniejszego monitorowania zanieczyszczeń w miastach” – powiedziała dr Sylwia Dytłow z Zakładu Magnetyzmu Instytutu Geofizyki PAN, cytowana w informacji przesłanej przez biuro prasowe IGF PAN.
Dr Dytłow opracowuje nowatorską metodę szybkiej oceny stężeń WWA w pyłach drogowych za pomocą parametrów magnetycznych.
Chemikalia w pyle drogowym są rakotwórcze
Naukowcy z Instytutu Geofizyki PAN badają różne frakcje granulometryczne pyłu ulicznego, czyli różne rozmiary jego ziaren, które mogą mieć odmienne własności np. magnetyczne, lub różnić się pod względem szkodliwości oddziaływania na zdrowie ludzkie.
„W Polsce wciąż brakuje kompleksowych badań dotyczących przestrzennego rozkładu WWA w pyłach drogowych. Nasz projekt, dzięki szerokiej bazie pomiarów, pozwoli na precyzyjne określenie poziomu zanieczyszczenia w różnych częściach miasta. Wnioski z tych badań będą miały kluczowe znaczenie dla poprawy jakości powietrza i ochrony zdrowia publicznego” – wyjaśniła badaczka.
Jak wskazała dr Dytłow, do oceny zagrożenia środowiskowego tymi zanieczyszczeniami potrzebne są stężenia poszczególnych WWA otrzymane z zastosowania metod chemicznych (chromatografia gazowa i cieczowa).
To dokładne, ale i kosztowne metody. „Dlatego w naszym projekcie pracujemy nad powiązaniem stężeń WWA z parametrami magnetycznymi, które mogą posłużyć jako parametr przesiewowy do badań chemicznych. Podatność magnetyczna od co najmniej 20 lat z powodzeniem wykorzystywana jest jako wskaźnik zanieczyszczeń metalami ciężkimi, choć dotychczas nie dowiedziono, że podatność magnetyczna mogłaby być również przydatnym narzędziem w przypadku badania WWA” – tłumaczyła.
Czasochłonne, ale potrzebne testy
Długotrwała ekspozycja na zanieczyszczenie powietrza powoduje liczne problemy zdrowotne i choroby, takie jak miażdżyca, choroby układu oddechowego, w tym przedwczesną śmiertelność.
„Nasze badania wykazały, że w strefach o wyższym natężeniu ruchu drogowego, takich jak ścisłe centrum Warszawy, stężenia WWA w najmniejszych frakcjach pyłu przekraczają progi bezpieczeństwa zaproponowane przez międzynarodowe organizacje, takie jak Departament Ekologii Stanu Waszyngton. Dodatkowo obliczone ryzyko zachorowania na raka dla dzieci i dorosłych, związane z ekspozycją na pył drogowy, wskazuje na wysokie ryzyko nowotworowe. Wyniki naszych badań wskazują więc na pilną potrzebę zarówno działań naukowych, jak i interwencji rządowych w celu ograniczenia zagrożeń zdrowotnych związanych z WWA w miejskim pyle ulicznym” – podsumowała dr Sylwia Dytłow.