O zwołaniu RBN prezydent informował w czwartek 4 lipca. W poniedziałek na posiedzeniu stawili się więc wszyscy najważniejsi politycy w kraju. Andrzej Duda podziękował za przybycie premierowi, jego ministrom, marszałkom Sejmu i Senatu oraz przedstawicielowi wojska. Jak przypomniał na samym początku, wojna za wschodnią granicą Polski oraz presja migracyjna stworzyły „bardzo specyficzną i bardzo trudną atmosferę oraz warunki, w jakich ostatnio się poruszamy”.
RBN przed szczytem NATO w Waszyngtonie
— Dzisiaj lecimy do Waszyngtonu na jubileuszowy szczyt NATO. W kontekście sytuacji, która ma miejsce w naszej części Europy, ale także tego wszystkiego, o czym będziemy na szczycie rozmawiali, więc również sytuacji w Azji związanej z niepokojami wokół Chin. To na pewno będą dyskusje, w których będziemy aktywnie uczestniczyli. Zawsze podkreślaliśmy, że znakomicie rozumiemy, czemu służy Sojusz Północnoatlantycki – zapewniał Duda.
– My na ten szczyt patrzymy przede wszystkim z punktu widzenia interesów bezpieczeństwa Polski – dodawał. Wymienił m.in. umocnienie obecności NATO w naszym regionie, kwestię magazynów uzbrojenia sojuszu w Polsce oraz korzystanie z rezerw paliwowych sojuszu. Wspomniał też o drodze Ukrainy do NATO oraz podniesienie wydatków na zbrojenia w państwach Zachodu.
Andrzej Duda o symbolice szczytu NATO w USA
– Sam symbolizm tego, że szczyt w związku z 75. rocznicą NATO odbywa się w Waszyngtonie ma wymiar symboliczny i umacniający wymiar. <am nadzieję, ze przyniesie to umocnienie naszej części Europy i tym samym spokoju życia naszych obywateli, bo to najważniejsza sprawa – mówił.
– O szczegółach podyskutujemy za chwilę. Chciałem tylko tutaj wyraźnie zaznaczyć. Dziękuję premierowi, ministrom, otrzymaliśmy stanowisko rządu na szczyt, przeanalizowaliśmy je z ekspertami. Podzielamy to stanowisko. Chcę bardzo mocno podkreślić: Polska mówi jednym głosem, prezydent ma takie samo stanowisko jak rząd, nie ma tu rozbieżności – deklarował.
– Wiemy, że musimy realizować tęp politykę, być konsekwentni, modernizować polską armię, realizować zadania w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, i że ta linia polityki musi zostać w Polsce utrzymana, bo takie są dzisiaj wymogi chwili i nie mam wątpliwości, że także takie są oczekiwania polskiego społeczeństwa – podsumował prezydent.