Trudno jest sobie wyobrazić piłkarską reprezentację Polski bez Roberta Lewandowskiego. Kapitan Biało-Czerwonych z powodzeniem pełni funkcję kapitana od wielu lat, będąc bezpośrednim spadkobiercą tego tytułu po Jakubie Błaszczykowskim. W ostatnim czasie „Lewy” udzielił kilku dużych wywiadów polskim dziennikarzom. Najnowszy to rozmowa z Robertem Błońskim dla „Przeglądu Sportowego” oraz Onetu.
Robert Lewandowski o stresie występów w drużynie narodowej
„Lewy” w wywiadzie poruszył wiele wątków, zarówno z kariery klubowej, jak i reprezentacyjnej. Czy RL9 po latach gry na najwyższym poziomie, odczuwa jeszcze stres przed rozpoczęciem kolejnych meczów? Lewandowski odpowiedział twierdząco.
– Oczywiście. Choć kiedyś bardziej. Wtedy to były nerwy, dziś jest to raczej takie pozytywne pobudzenie. Najwięcej emocji wzbudzają we mnie od zawsze mecze reprezentacji. Pamiętam, że bardzo stresowałem się meczem z Danią na Narodowym w eliminacjach MŚ 2018. Do dziś to pamiętam. Aż dzwoniłem wtedy do żony i powiedziałem: „Ania, nie wiem, co się dzieje, dawno nie byłem tak zdenerwowany” […] A jednak stresowałem się bardzo, byliśmy na starcie eliminacji MŚ, po remisie 2:2 w Kazachstanie. Nie wiem, skąd wziął się tamten stres, ale nerwy pamiętam do dziś. Dziś raczej ekscytuję się meczami, nie mogę się ich doczekać – doświadczenie daje mi więcej spokoju, adrenalina jest na wysokim poziomie, ale wiem, co zrobić, by się odpowiednio skoncentrować i przygotować, by emocje nie wygrały z chłodną głową – przyznał Lewandowski w rozmowie z Błońskim.
Kapitan reprezentacji nawiązał również do tego, co wydarzyło się podczas mundialu w Katarze (2022). „Lewy” przełamał się, zdobywając pierwszego gola na mistrzostwach świata, w zwycięskim pojedynku (2:0) z Arabią Saudyjską. Po trafieniu Lewandowski wyjątkowo celebrował ten moment, nie wstydząc się łez.
– Mecz z Arabią był szczególny, kilka lat wcześniej bym się tak nie zachował, w Katarze nie byłem w stanie się pohamować. Wiedziałem, że to końcówka meczu, że trafiłem na 2:0, więc mogłem po prostu być sobą. I pozwolić sobie na chwilową utratę kontroli – kiedyś była ona na wyższym poziomie. Dziś jestem starszy, dojrzalszy, przestałem się wstydzić, okazywać swoje słabości, które kiedyś chciałem ukryć za wszelką cenę. Robert Lewandowski jest teraz innym człowiekiem, niż był pięć, siedem lat temu. Bardzo się zmieniłem, otworzyłem. Wpłynęła na to przede wszystkim rodzina – uzupełnił „Lewy”.
Reprezentacja Polski zagra w barażach o Euro 2024
Biało-Czerwoni po nieudanych eliminacjach ME swojej szansy numer dwa będą szukać w rywalizacji barażowej. Polacy zagrają pod koniec marca półfinał z Estonią na PGE Narodowym. Jeśli Polska wygra, w finale czekać będzie wyjazdowe starcie ze zwycięzcą z pary Walia – Finlandia. Jak zatem widać, szanse na udział w przyszłorocznym Euro 2024 nadal są. Polacy muszą jednak naprawić to, co popsuli w fazie grupowej, jeśli chcą uczestniczyć w turnieju za naszą zachodnią granicą.
Dodajmy, że rozlosowano już grupy ME 2024. Jeśli Polacy uporają się z dwiema przeszkodami w barażach, w turnieju zagrają z Holandią, Francją i Austrią.