Roman Giertych zapowiedział złożenie wniosku do prokuratury. Zamieścił w tej sprawie także wpis w mediach społecznościowych. 

Wywiad „agenta Tomka”. Roman Giertych reaguje

Roman Giertych wyjaśnia w nim, że zawiadomienie zostanie przesłane „w związku z ujawnieniem przez byłego agenta CBA informacji o sprzeniewierzaniu pieniędzy publicznych przez kierownictwo tej służby na opłacanie prostytutek dla funkcjonariuszy CBA”.

Zaznaczył, że sprawą zajmie się specjalnie powołany „Zespół ds. rozliczenia PiS”

To właśnie Roman Giertych jest przewodniczącym wspomnianego „zespołu”.

„Agent Tomek” ujawnia. Mówił o wyprawie do Wiednia

Tomasz Kaczmarek przekonywał w wywiadzie, że „fundusz operacyjny, z którego korzystało CBA, był wykorzystywany w sposób przestępczy”. 

– Pamiętam taką sytuację, była to kwestia afery hazardowej. Na polecenie Kamińskiego i Wąsika, pojechałem z dwoma dyrektorami zarządu operacyjno-śledczego, którzy także są skazani w aferze gruntowej, do Wiednia. Cel był pozorny. Mieliśmy odnaleźć fabrykę produkującą maszyny do gier losowych – mówił „agent Tomek”.

To był tylko pretekst do tego, aby ci panowie zostali wynagrodzeni za swoje wierne działania poprzez spędzenie dwóch dni w domu publicznym. Pobyt w Wiedniu płacony był z pieniędzy polskich podatników. Dostałem polecenie służbowe – kontynuował.

Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Głos „agenta Tomka”

Wydawanie poleceń służbowych miało miejsce – zdaniem byłego agenta CBA – „podczas imprez, gdzie był spożywany alkohol”. – Pod wpływem upojenia alkoholowego Maciej Wąsik, a w szczególności Mariusz Kamiński, wydawali mi takie polecenia, ale byli w tym o tyle zachowawczy, że starli się aby inni funkcjonariusze przy tym nie uczestniczyli – opowiadał.

W reportażu słyszymy, że „agent Tomek” miał wątpliwości co do poleceń przełożonych, ale i tak je wykonywał. – Może byłem głupi, ale dziś chcę te błędy naprawić – powiedział.

Jak zaznaczył, „mścić się na nikim nie chce, ale chce żeby prawda ujrzała światło dzienne”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version