Rosja chwali się złapaniem szpiega. „Pierwszy taki przypadek”

„Rosyjskie władze aresztowały obywatela Korei Południowej pod zarzutem szpiegostwa” – poinformował Reuters, powołując się na komunikat agencji TASS. Rosyjskie, prokremlowskie medium cytuje anonimowego przedstawiciela organów ścigania. 

Według tego opisu do zatrzymania szpiega miało dojść w ramach szerszego śledztwa dotyczącego obcych agentów na terenie Rosji. Mężczyzna został przedstawiony jako Park Won Sun. 

Koreańczyk miał zostać schwytany we Władywostoku na Dalekim Wschodzie na początku tego roku, a następnie przewieziony do Moskwy pod koniec lutego. Według mediów obecnie przebywa w moskiewskim więzieniu Lefortowo, gdzie trwają „czynności śledczych”.

Mężczyzna jest podejrzany o przekazywanie tajemnic państwowych zagranicznym służbom wywiadowczym. Za szpiegostwo grozi w Rosji kara do 20 lat więzienia.

To pierwszy przypadek, gdy za szpiega uznano obywatela Korei Południowej – przekazała rosyjska agencja. Reuters natomiast podkreśla, że Korea Południowa jest uznawana przez Moskwę za kraj „nieprzyjazny” ze względu na poparcie zachodnich sankcji przeciw Rosji za wojnę przeciw Ukrainie.

Kreml utrzymuje bliższe relacje z Koreą Północną, która – według Stanów Zjednoczonych – dostarcza Moskwie amunicję na potrzeby wojny z Ukrainą.

Koreańczyk jest drugim obcokrajowcem spoza Ukrainy, który został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa od czasu rozpoczęcia przez Moskwę inwazji na Ukrainę na pełną skalę w lutym 2022 roku.

Natomiast pod koniec marca zeszłego roku w Rosji – również w związku z podejrzeniem o szpiegostwo – został zatrzymany korespondent „Wall Street Journal”, Amerykanin Evan Gershkovich.

Według FSB dziennikarz, działając „na polecenie strony amerykańskiej”, zbierał informacje stanowiące tajemnicę państwową o działalności „jednego z przedsiębiorstw rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego”. Miał zostać zatrzymany „podczas przyjmowania tajnych informacji”. Kreml podkreślał, że Gershkovich został zatrzymany „na gorącym uczynku”.