Krótko przed godziną 20 (czasu polskiego) w sobotę amerykańska Izba Reprezentantów poparła projekt pomocy w wysokości niespełna 61 mld dolarów dla Ukrainy, przerywając tym samym miesiącami trwający impas.
Jednocześnie w pakiecie przegłosowanych projektów znalazła się „Ustawa o Pokoju poprzez Siłę w XXI wieku” zawierająca m.in. sankcje na Iran i Rosję, a także przepisy upoważniające prezydenta do konfiskaty zamrożonych rosyjskich aktywów (o wartości od 5 do 8 mld dolarów) i przekazania ich na wsparcie Ukrainy.
Na reakcję rosyjskich władz nie trzeba było długo czekać. Najpierw w propagandowej agencji informacyjnej TASS rzecznik Kremla odniósł się do amerykańskich przepisów dotyczących konfiskaty rosyjskich aktywów.
Pakiet pomocy USA dla Ukrainy. Kreml grzmi o konsekwencjach
– Jeśli to prawda, USA będą musiały za to odpowiedzieć. I raczej nie będzie tu ograniczeń czasowych, i zrobimy to w taki sposób, który najlepiej będzie wpisywał się w nasze interesy – przekazał Dmitrij Pieskow. Dodał również, że taki ruch Waszyngtonu uderzy w wizerunek władz i „odstraszy inwestorów”.
Propagandysta Władimira Putina skomentował także amerykański pakiet pomocy dla Ukrainy.
– Przyjęcie przez Izbę Reprezentantów USA projektu ustawy o pomocy dla Ukrainy jeszcze bardziej zrujnuje ten kraj – przekazał Pieskow. Stwierdził także, że wsparcie „doprowadzi do większej liczby ofiar śmiertelnych tego konfliktu”. Jak ocenił, pakiet ponadto „wzbogaci USA„.
Rosja reaguje na pomoc z USA. „Pogłębi kryzysy”
Pomoc dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu skomentowała także rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marija Zacharowa. Jak cytuje Reuters, stwierdziła, że wsparcie „pogłębi kryzysy na całym świecie„.
„Militarne wsparcie dla kijowskiego reżimu to po prostu bezpośrednie sponsorowanie działalności terrorystycznej” – napisała Zacharowa.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!