Ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich NATO przyjechali do Brukseli na dwudniowy szczyt. Jednym z gości spotkania będzie szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha. Na wstępie głos zabrał szef Sojuszu Mark Rutte.
Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego podkreślał, że wojna ukraińsko-rosyjska weszła w fazę zimową, a ofensywa Moskwy nie wydaje się słabnąć. W tym kontekście przypomniał o stałym wsparciu NATO dla broniącej się Ukrainy.
Wojna w Ukrainie. Putin wykorzystuje napadnięte państwo. „Przeprowadza testy”
– Putin wykorzystuje Ukrainę do testów rakiet eksperymentalnych oraz rozmieścił wojska północnokoreańskie w swojej nielegalnej wojnie – zaznaczył Mark Rutte, odnosząc się m.in. do ataku pociskiem Oresznik.
Były holenderski premier wskazywał, że „wzmacniając Ukrainę przy stole negocjacyjnym, możemy raz na zawsze zakończyć rosyjską agresję”. Apelował, aby państwa członkowskie zwiększyły wsparcie militarne dla walczącego sojusznika.
– Putin nie jest zainteresowany pokojem. Naciska, próbuje przejąć więcej terytoriów, bo myśli, że może złamać determinację Ukrainy i naszą, ale się myli – zapewniał Rutte.
Relacje rosyjsko-chińskie. Rutte: Próbowali zdestabilizować nasze narody
Sekretarz generalny NATO zwrócił uwagę, że Moskwa działa ręka w rękę z Pekinem. – W ostatnich latach Rosja i Chiny próbowały zdestabilizować nasze narody poprzez akty sabotażu, cyberataki, dezinformację i szantaż energetyczny – wyliczał.
W tym kontekście przyznał, że podobne zachowania „nie powstrzymają nas” we wspieraniu Ukrainy oraz dążeniu do wzrostu potencjału obronnego sojuszu.
Mark Rutte zapowiedział też zwiększenie wymiany informacji wywiadowczych między sojusznikami oraz lepszą ochronę krytycznej infrastruktury.