Premier Donald Tusk w piątek spotkał się w Warszawie z szefem fińskiego rz±du Petterim Orpo. Spotkanie dotyczyło kwestii bezpieczeństwa w Europie, ochrony wspólnych granic i współpracy na rzecz zwiększenia możliwości produkcyjnych przemysłów obronnych obu krajów. – Finlandia i Polska mają absolutne przekonanie, że dzisiaj cała Europa musi zwiększyć – i to wielokrotnie – nakłady i wysiłki na rzecz odbudowy przemysłu obronnego. Jesteśmy gotowi, aby w tym bardzo aktywnie uczestniczyć – mówił Donald Tusk.
Maria Zacharowa reaguje na słowa Donalda Tuska. „Dziwni ludzie”
Szef polskiego rządu podkreślał, że Europa musi być przygotowana także na najgorsze scenariusze. – Jesteśmy świadomi, że Europa musi mobilizować swoje siły i środki tak, aby nie czuć się zastraszoną przez militarną potęgę Rosji. To jest absolutna potrzeba i będziemy w tej kwestii współpracować – zaznaczył.
Do wypowiedzi polskiego premiera na Telegramie odniosła się rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa. „Czy tak właśnie wygląda 'strategiczna porażka Rosji’? Dziwni ludzie: ze wszystkich stron krzyczeli o 'rozrywaniu rosyjskiej gospodarki na strzępy’, a teraz zaczęli śpiewać o 'strachu przed rosyjską potęgą’. 'Zbiorowa Bruksela’ się rozpadła. Unia Europejska musi szukać nowej stolicy, bardziej adekwatnej” – stwierdziła.
Premier Finlandii: Istnieje wysokie ryzyko ataku Rosji na nasze granice
Petteri Orpo zwrócił uwagę podczas wspólnej konferencji z Donaldem Tuskiem na sytuację w Europie, która „dramatycznie” się zmieniła. – Wiemy, że krajobraz bezpieczeństwa w Europie dramatycznie się zmienił. Sytuacja jest krytyczna i niezbędne jest podjęcie następnych kroków dla bezpieczeństwa Unii Europejskiej. Będziemy stale i cały czas wspierać tak długo, jak trzeba Ukrainę. Cele Putina się nie zmieniły. My Europejczycy powinniśmy ponosić większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo – powiedział fiński premier.
– Widzę bardzo duży potencjał w naszej współpracy z Polską w obszarze przemysłu obronnego. Wszystkie punkty przejścia granicznego pomiędzy Finlandią a Rosją są cały czas zamknięte od 15 kwietnia. Musimy jednak cały czas chronić nasz odcinek graniczny, ponieważ istnieje wysokie ryzyko dalszych ataków hybrydowych ze strony Rosji – stwierdził szef rządu Finlandii. Petteri Orpo zapewnił, że jego kraj jest w wysokiej gotowości na odpieranie ataków hybrydowych. – Uważamy, że musimy iść krok dalej i musimy być przygotowani, zwłaszcza że istnieje wysokie ryzyko ataku Rosji na nasze granice – dodał.