W połowie grudnia 2023 roku informowaliśmy o tym, że kanał Sejm RP ma już 500 tys. subskrypcji na YouTube, a pamiętne posiedzenie z 11 grudnia, gdy ze stanowisk odchodził rząd PiS, obejrzano ponad 4 mln razy.
Wtedy mogło się wydawać, że to jedynie chwilowy trend, że sejmowe media społecznościowe, a już przede wszystkim kanał na YouTube, cieszą się w Polsce tak rekordową popularnością. Okazuje się, że nic bardziej mylnego, bo tymczasem „Sejmflix”, jak przez niektórych internautów są nazywane transmisje posiedzeń Sejmu na YouTube, nadal zalicza milionowe wyświetlenia.
Sejm RP na YouTube z kolejnymi rekordami
W momencie, gdy piszemy te słowa, kanał Sejm RP na YouTube jest już subskrybowany przez 725 tys. osób. Oznacza to wzrost o 225 tys. w niewiele ponad miesiąc. To bardzo dużo, ale na liczbie subskrypcji wcale się nie kończy. Niektóre z transmitowanych na żywo posiedzeń sejmowych również notują takie liczby, jakich w historii polskiego Sejmu jeszcze nie było.
W sumie trwające blisko 20 godzin, dwie transmisje z pierwszego i drugiego dnia 2. posiedzenia Sejmu, które odbyło się w zeszłym tygodniu, mają na ten moment niespełna trzy miliony wyświetleń. Oczywiście atmosfera w polskiej polityce jest gorąca i to poniekąd tłumaczy rekordowe zainteresowanie ostatnimi posiedzeniami Sejmu, ale nie zmienia to faktu, że nadal mamy tu do czynienia z sytuacją bez precedensu.
Obrady Sejmu X kadencji śledzi już 725 tys. osób
Tempo wzrostu subskrypcji na kanale Sejm RP w serwisie YouTube jest absolutnie rekordowe. Wystarczy przypomnieć o tym, że już w połowie listopada marszałek Szymon Hołownia chwalił się tym, że sejmowy kanał otrzymał już prawa do tzw. srebrnego przycisku, czyli specjalnego wyróżnienia, które YouTube przyznaje za przekroczenie pułapu 100 tys. subskrypcji.