„Gotowi i chętni” – napisał w swoich mediach społecznościowych Mark Rutte, publikując fotografię, na której zobaczyć można go przy okrągłym stole, w towarzystwie przywódców europejskich, którzy wzięli udział w paryskim szczycie. Sekretarz generalny NATO stwierdził, że w taki sposób odebrał spotkanie.
„Europa jest gotowa i chętna do działania. Do przewodzenia w zapewnianiu gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Gotowi i chętni do inwestowania o wiele więcej w nasze bezpieczeństwo. Szczegóły będą musiały zostać ustalone, ale zaangażowanie jest oczywiste” – napisał Rutte.
Nadzwyczajny szczyt w Paryżu. Europejscy liderzy relacjonują spotkanie
Po zakończeniu dyskusji, na briefingu prasowym spotkanie relacjonował Donald Tusk. Premier przekonywał, że format był „bardzo nieformalny” i dotyczył „spraw bardzo wysokiej wrażliwości”, w związku z czym nie może powiedzieć zbyt wiele na temat tego, o czym rozmawiano. Zasugerował, że nie podjęto żadnej wiążącej decyzji, jednak wszyscy uczestnicy uznali, że „potrzebna jest jak najbliższa współpraca wszystkich sojuszników w ramach NATO”.
Donald Tusk orzekł, że wszyscy uczestnicy spotkania zdają sobie sprawę, że „relacje transatlantyckie, Sojusz Północnoatlantycki i nasza przyjaźń ze Stanami Zjednoczonymi, są na nowym etapie”. – I to wszyscy widzimy. Nikt nie powinien być zaskoczony, że nasi europejscy partnerzy zdają sobie sprawę, że nadszedł czas na dużo większą zdolność Europy do samoobrony – powiedział.
Tusk wskazał, że podczas spotkania zgodzono się również, że pomoc w utrzymaniu suwerenności Ukrainy będzie możliwa jedynie wtedy, gdy kraje europejskie będą zdolne do obrony przed zagrożeniami. – W tej chwili tak nie jest – ocenił.
– Powiedziałem do koleżanek i kolegów: jeśli Unia Europejska nie jest w stanie sama się obronić, to dlaczego ma dawać komuś innemu gwarancje – mówił polityk.
Duńska premier: Zawieszenie broni może dać czas Rosji na atak na inny kraj w Europie
Głos na temat efektów rozmów podczas szczytu zabrała również duńska premier Mette Frederiksen. – Nie widzę żadnych sygnałów, żeby Rosja chciała pokoju – oceniła, dodając że należy zwiększyć gotowość wojskową na kontynencie.
Pytana o rozmieszczenie wojsk na Ukrainie, powiedziała, że jest otwarta na dyskusję, ale wciąż jest wiele spraw, które wymagają wyjaśnienia. Szefowa duńskiego rządu oceniła również, że szybkie zawieszenie broni może dać Rosji czas na ponowną mobilizację i atak na Ukrainę lub inny kraj w Europie.