Seria podpaleń w Rosji: Na terenie całego kraju w ostatnim czasie doszło do ok. 280 podpaleń. Atakowane w ten sposób są banki, urzędy pocztowe i samochody policyjne – wylicza „The Economist”. Akcja wydaje się skoordynowana i zarządzana z zewnątrz. Jeden z mężczyzn zatrzymany w pobliżu Petersburga i oskarżony o terroryzm, przyznał, że działał zgodnie z instrukcjami udzielanymi mu przez telefon. Mężczyzna zeznał, że oszuści nakłonili go do przelania dużej sumy pienidzy, a następnie przekonali, że musi spalić bankomat, aby odzyskać pieniądze.

Rosja oskarża Ukrainę: Moskwa twierdzi, że Kijów ma motywy i środki do prowadzenia tej akcji. Brytyjski tygodnik wskazał, że Ukraina jest swego rodzaju liderem w branży oszustw telefonicznych, a np. w Kijowie i Dnieprze działają różnego rodzaju niezweryfikowane call-center. „Ukraińskie służby specjalne pracują. To rutynowa operacja” – twierdzi informator z agencji wywiadowczej.

Zobacz wideo To nie śniło się nawet jego największym sceptykom. Trump chce odebrać Danii… Grenlandię?

Zmasowany atak Rosji na Ukrainę: W środę 15 stycznia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła co najmniej 30 spośród 40 pocisków wystrzelonych przez Rosjan. Rakiety wycelowane były głównie w obiekty w zachodniej części Ukrainy, ale alarmy przeciwlotnicze obowiązywały w całym kraju. Część rakiet kierowała się w stronę Kijowa. Rosjanie wystrzelili również 70 dronów bojowych. – Kolejne masowe rosyjskie uderzenie. Jest środek zimy, a celem dla Rosjan pozostaje nasz sektor energetyczny. Uderzają w infrastrukturę gazową i obiekty energetyczne zapewniające ludziom normalne życie – poinformował Zełenski.

Czytaj również: „Doradca Władimira Putina ostrzega dwa europejskie kraje. 'W ogóle przestaną istnieć'”.

Źródła: „The Economist”, IAR

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version