Sejm zajął się sprawą uchylenia immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze. Wniosek w tej sprawie ma związek z niestawieniem się polityka przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Kilka godzin wcześniej pozytywnie zaopiniowała go komisja regulaminowa.
Głos w trakcie debaty nad swoim losem zabrał sam Ziobro. Poseł PiS szeroko skrytykował zmiany w składach sędziowskich zajmujących się jego sprawą. – To jest praworządność? To jest bandytyzm – grzmiał z mównicy polityk. – Jesteście grupą przestępczą. Donald Tusk pójdzie siedzieć. Zobaczycie – mówił w kierunku sejmowej większości.
Skandaliczny okrzyk w Sejmie
W tym momencie na sali rozległ się krzyk innego posła PiS, Edwarda Siarki. – Kula w łeb – krzyknął polityk. – Może nie aż tak daleko, ale… – zaczął komentować okrzyk Ziobro, jednak jego mikrofon wyłączyła wicemarszałek Dorota Niedziela.
Prowadząca obrady zwróciła się w kierunku posła, który wykrzyczał skandaliczne słowa. – Czy pan poseł Siarka wie, że zostało to nagrane? Czy pan zdaje sobie sprawę ze słów, które właśnie wykrzyczał? Czy pan chce przeprosić? Czy wycofa się z tej wypowiedzi? – pytała. – Przepraszam – odpowiedział Siarka.
Kiedy Ziobro odzyskał głos, wrócił do kwestii okrzyku. – Słowa to są słowa. Czasami padają słowa zbyt daleko idące. Pan poseł powiedział słowo „przepraszam”. Ale to słowa miały swoje podstawy w działaniach i czynach – mówił.
Politycy komentują skandaliczny okrzyk posła PiS
Okrzyk Siarki wywołał oburzenie. „Poseł PiS Edward Siarka w Sejmie grozi premierowi: »Kula w łeb!«. Ziobro: »Te słowa mają swoje podstawy w działaniach i czynach«. 30 dniowy areszt dla Ziobry to nic. Oni wszyscy muszą skończyć w więzieniach” – napisał w mediach społecznościowych europoseł KO Dariusz Joński.
Skandaliczny okrzyk skomentował także zasiadający w komisji ds. Pegasusa poseł KO Witold Zembaczyński. „Czy ja dobrze słyszałem????? Ziobro mówi z mównicy »Tusk będzie siedział«, Siarka z ław poselskich krzyknął »i kula w łeb«. To jest już grube przegięcie!!!!!” – czytamy.