Tydzień temu na świat przyszła żyrafa o imieniu Lilo – poinformowało zoo z Chorzowa. To córka Lunani, która pierwszy raz została matką i jedynego samca w tym ogrodzie zoologicznym – Iroko.
Mała żyrafa jest pełna wigoru, jednak wymaga stałej opieki pracowników zoo. Niedoświadczone samice niestety często odrzucają młode, ale z czasem może się to zmienić – uspokajają pracownicy zoo.
Zaledwie kilka tygodni wcześniej, pod koniec 2023 roku, na świat przyszła inna samica o imieniu Lyaira. W sumie chorzowskie stado liczy już sześć żyraf: trzy samice, dwoje młodych i jednego samca.
Niedawno także w Łodzi przyszła na świat mała żyrafa, tym razem jednak był to samiec. W tym wypadku młode również zostało odrzucone przez matkę, ale zaopiekowali się nim pracownicy zoo. Tym samym w Łodzi mieszkają już cztery żyrafy.
Wysiłki pracowników polskich ogrodów zoologicznych są bardzo ważne z perspektywy przedłużenia gatunku żyrafy siatkowanej. Zwierzę jest obecnie zagrożone wyginięciem. Na wolności żyje zaledwie 16 tys. osobników, choć od 2015 r. ich liczebność wzrosła dwukrotnie, co daje nadzieję na przyszłość.
W ogrodach zoologicznych na całym świecie żyje ok. 450 żyraf. Naturalnie występują jedynie w Afryce Wschodniej. Osiągają wysokość nawet sześciu metrów, z czego ok. dwóch metrów zajmuje charakterystyczna, długa szyja. Żywią się głównie liśćmi, ale, co ciekawe, czasami jedzą też padlinę.