We wtorek (tj. 23 kwietnia) odbyła się specjalna konferencja „Orłów Wenty”, podczas której rozmawiano o przyszłości piłki ręcznej w Polsce. Jak się okazało, najważniejszym punktem spotkania była informacja, że Sławomir Szmal podejmuje się ważnego wyzwania, w kontekście kolejnej kadencji zarządu ZPRP.
Sławomir Szmal będzie kandydował na szefa ZPRP
„Kasa”, były świetny bramkarz, jeden z najlepszych w swoim fachu w dziejach światowego szczypiorniaka, chce przywrócić blask piłce ręcznej w Polsce. Szmal ogłosił swoją kandydaturę w wyborach na nowego prezesa ZPRP. Wybory odbędą się 26 października 2024 roku, gdzie poznamy następcę obecnego zarządzającego polskim szczypiorniakiem, Henryka Szczepańskiego.
Obecnie mający 45 lat Szmal pełni funkcję wiceprezesa ds. szkolenia sportowego w Związku Piłki Ręcznej. Co ciekawe, na wtorkowej konferencji prasowej pojawił się w towarzystwie swoich byłych kolegów z boiska. Obok Szmala zasiedli m.in. Artur Siódmiak, Karol Bielecki, Grzegorz Tkaczyk czy Damian Wleklak. Wygląda zatem na to, że po czasach tworzenia wspólnie monolitu w rywalizacji sportowej, teraz panowie będą chcieli zrobić coś dla sportu, który tyle im w życiu dał.
Dodajmy, że Szmal i jego decyzja o kandydowaniu ma również poparcie ze strony Bogdana Wenty.
Piękne tradycje polskiego szczypiorniaka
Warto pamiętać, że piłka ręczna w Polsce przed laty odgrywała naprawdę ważną rolę, w tym reprezentacyjnym wydaniu. Szczypiorniści sięgnęli nawet po medal na igrzyskach olimpijskich w Montrealu w 1976 roku, zajmując trzecie miejsce.
Dodatkowo w 1982 roku Polacy byli trzecią drużyną mistrzostw świata. Te bardziej „współczesne” rezultaty, za czasów pracy m.in. Bogdana Wenty czy wspomnianego Sławomira Szmala, to srebrny krążek MŚ (2007) oraz dwa brązowe (2009 i 2015).