„Prezes Zarządu Unii Tarnów wraz z Akcjonariuszami Spółki i Radą Nadzorczą po uzyskaniu gwarancji finansowej podjęli decyzję o starcie w Krajowej Lidze Żużlowej w sezonie 2024. Prosimy Was o wsparcie i liczymy na Waszą liczną obecność w Jaskółczym Gnieździe, a także zapraszamy lokalnych sponsorów do wspierania naszej drużyny” – czytamy w komunikacie przedstawionym przez Unię Tarnów.
Grupa Azoty zrezygnowała ze współpracy
Można powiedzieć, że los Unii Tarnów był swego rodzaju sagą żużlową ostatnich dni. Zaczęło się od tego, iż Grupa Azoty, która przez wiele lat była głównym sponsorem klubu, zrezygnowała z dalszej współpracy. Spółka Skarbu Państwa musi zająć się swoimi problemami, bo ma około 10 miliardów długu, stąd też brak dalszego angażu w tarnowski żużel, a być może także w inne sportowe podmioty. Po informacji od Grupy Azoty los Unii był niepewny. Nie da się ukryć, że klub stanął nad przepaścią.
Działacze informowali za pomocą mediów społecznościowych, iż robią wszystko, by znaleźć pokrycie finansowe. Udali się po pomoc nawet do Ministerstwa Sportu i Turystyki. Mówiło się o tym, że być może do gry wkroczy inna spółka Skarbu Państwa.
Obecnie trudno powiedzieć, kto włączył się konkretnie do pomocy, ale najważniejsze jest, że nieprzerwalność startów Unii Tarnów w rozgrywkach ligowych zostanie zachowana. Przypomnijmy, że mówimy tutaj o drużynie, która jeszcze w XXI wieku trzy razy wygrywała drużynowe mistrzostwo Polski i zdobyła łącznie w tym okresie sześć medali w lidze.
Mocny skład Unii Tarnów
Na obecny sezon tarnowianie zbudowali skład, który stawia ich w roli faworyta do awansu na zaplecze najwyższej klasy rozgrywkowej. Jeśli zarząd klubu dał zapewnienie, iż pieniędzy wystarcza na odjechanie sezonu, to można się spodziewać, że sztab szkoleniowy będzie wystawiał do zespołu najlepszych zawodników. Trzeba zaliczyć do nich choćby Davida Bellego, Adriana Cyfera, czy też Daniela Jeleniewskiego.