Służby otrzymały zgłoszenie o dławiącym się dziecku w środę 26 lutego około godz. 11:30. Trwały właśnie regularne zajęcia. Mimo ferii na Lubelszczyźnie szkoła specjalna, do której uczęszczają dzieci z niepełnosprawnościami, prowadziła lekcje według zwykłego harmonogramu.

– W pewnym momencie dziewczynka wzięła do ust cukierka, którym zaczęła się krztusić – mówi Interii nadkom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Dwie opiekunki prowadzące zajęcia miały zareagować błyskawicznie – natychmiast podjęły próbę usunięcia zalegającego cukierka. Jednocześnie powiadomione zostały służby ratunkowe, które po kilku minutach były na miejscu i przejęły akcję.

– Jesteśmy zdruzgotani – powiedziała Interii dyrektor placówki Beata Witamborska i odesłała do umieszczonego na stronie internetowej oświadczenia.

„Nasze myśli i modlitwy w tym trudnym czasie kierujemy do rodziny i bliskich dziewczynki. To niewyobrażalny ból dla wszystkich, którzy mieli okazję ją znać” – napisano w komunikacie. Szkoła przekazała też, że pracownikom i uczniom wobec środowej tragedii zaoferowała pomoc psychologiczną.

Dyrekcja deklaruje również, że będzie współpracować z odpowiednimi służbami, „aby dokładnie zbadać okoliczności tego zdarzenia”. „Chcemy mieć pewność, że wszystkie środki bezpieczeństwa w naszej placówce są przestrzegane i że uczniowie mogą uczyć się w bezpiecznym środowisku” – dodano.

O sprawie rozmawialiśmy z rodzicami innych dzieci, które uczęszczają do placówki.

– To były sekundy, panie podobno natychmiast do niej doskoczyły. Wielka tragedia, jesteśmy załamani, zdruzgotani. Nie wiem, jak się po tym podniesiemy – mówi Interii jeden z nich.

Mężczyzna dodaje: – Panie są bardzo wykwalifikowane, nigdy nie mieliśmy żadnych uwag. Nie mieści mi się to wszystko w głowie. Koszmar.

„Musimy wyjaśnić, czy ktoś nie dopuścił się zaniedbania”

Dziś zaplanowana jest sekcja zwłok dziewczynki. – Musimy wyjaśnić, czy nie doszło tu do jakiegoś zaniedbania – tłumaczy Interii Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Postępowanie w sprawie śmierci dziecka prowadzi Prokuratura Rejonowa w Chełmie.

– Śledztwo toczy się w kierunku artykułu 160 paragraf 2 Kodeksu karnego, mówimy tutaj o narażeniu dziecka na ryzyko utraty życia lub zdrowia przez osoby, które miały obowiązek szczególnej pieczy i ewentualnego nieumyślnego spowodowania śmierci – dodaje Kępka.

– Śledztwo toczy się natomiast w sprawie – nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów – słyszymy.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version