
-
Minister Waldemar Żurek skrytykował decyzję sądu o uchyleniu Europejskiego Nakazu Aresztowania dla Marcina Romanowskiego.
-
Żurek zapowiedział ponowny wniosek o ENA i żądanie wyłączenia sędziego, który wydał decyzję.
-
Sąd uzasadnił decyzję o uchyleniu ENA m.in. oceną obecnej sytuacji w Polsce jako kryptodyktatury, co spotkało się z krytyką ministra sprawiedliwości.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
– Nie zgadzamy się ani z opinią sądu, ani z jej uzasadnieniem, której fragmenty już zostały ujawnione. Czytamy tam m.in., że zdaniem sądu w Polsce panuje „kryptodyktatura”. Powiem wprost, takie stwierdzenie zadziwia – stwierdził szef resortu sprawiedliwości w rozmowie z Onetem.
– Zadziwia zwłaszcza w świetle wczorajszego orzeczenia TSUE w sprawie polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Nie wiem, co piszący miał tu na myśli: czy osiem lat rządów PiS, gdy rujnowano ważne instytucje, czy też stan obecny, gdy próbujemy praworządność przywracać. Chyba chodzi o czasy obecne, ale wobec tego dziwią te słowa w uzasadnieniu sądu, które powinno być czysto prawne – dodał Waldemar Żurek.
Jak zaznaczył minister, „dziwna jest też zbieżność dat”, czyli „to, że sąd wydaje takie uzasadnienie, tuż przed decyzją w sprawie aresztu dla pana Ziobry”. – Sędzia chyba czuje się sędzią niezawisłym, a w kryptodyktaturze, o której pisze, sądy działają na polecenie władzy – powiedział Żurek.
Waldemar Żurek: Uzasadnienie ws. Romanowskiego „wewnętrznie sprzeczne”
Według ministra sprawiedliwości „tezy w uzasadnieniu są wewnętrznie sprzeczne i się wykluczają„.
– Bardzo rzuca się w oczy to, że uchylający powiedział, że nie miał informacji o tym, że Romanowskiemu udzielono azylu na Węgrzech. A w kolejnym zdaniu sąd komunikuje, że usłyszał o tym z mediów – powiedział Żurek. – Jeśli sąd zna kodeks postępowania karnego, to wie, że są tzw. fakty notoryjne (powszechnie znane – red.), które sąd bierze pod uwagę z urzędu – podkreślił.
Zdaniem Żurka „jeśli sędzia miał wątpliwości w tej sprawie, to mógł sam to sprawdzić”.
Zwrot w sprawie Romanowskie. Sąd zdecydował
„Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił mój wniosek i uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec posła Marcina Romanowskiego” – poinformował wcześniej w piątek pełnomocnik polityka Bartosz Lewandowski. Jak dodał, oznacza to, że „Romanowski może swobodnie poruszać się po krajach Unii Europejskiej i nie jest już ścigany poza Polską„.
Lewandowski opublikował również fragmenty uzasadnienia decyzji sądu. Wydający ją sędzia stwierdził, że „całkowicie nieuprawnione jest publiczne prezentowanie wizerunku Marcina Romanowskiego jako osoby winnej, która po sprowadzeniu do kraju zostanie skazana i osadzona w więzieniu”.
Według sędziego publiczne wypowiedzi przedstawicieli rządu na temat Romanowskiego „wkraczają w sferę niezawisłości sędziowskiej”. „W świetle wyżej naprowadzonych okoliczności istnieją poważne obawy, że sytuację panującą obecnie w Państwie Polskim zakwalifikować można jako kryptodyktaturę” – czytamy w dokumencie.
Prokuratura zarzuca Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Polityk w grudniu ubiegłego roku wyjechał na Węgry, gdzie otrzymał azyl polityczny.
-
„Bliższe władzom w Moskwie”. Żurek sfrustrowany postawą europejskiego kraju
-
Sprawa paszportu Zbigniewa Ziobry. Jest decyzja wojewody mazowieckiego













