Ekwador mierzy się z falą przemocy po ucieczce z więzienia przywódcy gangu Los Choneros, Adolfo Maciasa. Od poniedziałku w siedmiu więzieniach wzięto na zakładników 178 osób – 158 strażników oraz 20 pracowników administracyjnych SNAI. Z soboty na niedzielę służbom udało się ich odbić.

Wcześniej – w sobotę rano – doszło do wymiany ognia pomiędzy żołnierzami i policjantami a skazańcami osadzonymi w zakładzie karnym w prowincji El Oro na południowym zachodzie kraju. Zginął jeden ze strażników, a drugi został ranny.

Prezydent Daniel Noboa w mediach społecznościowych podziękował za zaangażowanie SNAI, policji oraz wojsku za „skuteczne uwolnienie personelu więziennego„. Z kolei służba więzienna zapowiedziała dochodzenie w celu „ustalenia osób odpowiedzialnych za pojmanie zakładników.

Waszyngton reaguje na falę przemocy w Ekwadorze

Odkąd w poniedziałek prezydent Ekwadoru Daniel Noboa ogłosił stan wyjątkowy i skierował wojsko do walki z gangami narkotykowymi, w kraju zatrzymano ponad 1100 osób, w tym 94 podejrzanych o działalność terrorystyczną – wynika z bilansu opublikowanego w sobotę przez SNAI. Nadzwyczajny środek konstytucyjny został użyty ze względu na ucieczkę z więzienia Adolfo Maciasa, uznawanego za jednego z najgroźniejszych przestępców w Ameryce Południowej.

Ekwador zmaga się z kryzysem bezpieczeństwa, który pogłębił się po szturmie przestępców na stację telewizyjną i serii niewyjaśnionych eksplozji ładunków wybuchowych w kilku miastach. Doszło także do porwań policjantów. Rząd twierdzi, że powoli grupy przestępcze zaczęły reagować na plany prezydenta dotyczące „rozwiązania krytycznej sytuacji w zakresie bezpieczeństwa”. 

Na ostatnie wydarzenia w Ekwadorze zareagował Waszyngton. Jak poinformował Departament Stanu w oświadczeniu, funkcjonariusze amerykańskich organów ścigania zostali wysłani do Ekwadoru, aby pomóc w dochodzeniu karnym po tym, jak gangi narkotykowe wywołały falę przemocy.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version