PlusLiga weszła w decydującą fazę. Na placu boju o mistrzostwo Polski pozostały już tylko cztery drużyny. Broniący tytułu Jastrzębski Węgiel zmierzy się z Asseco Resovią Rzeszów, a Projekt Warszawa powalczy o finał z Aluronem CMC Wartą Zawiercie.
Asseco Resovia musi sobie radzić bez Stephena Boyera
Brązowi medaliści ubiegłego sezonu, czyli Asseco Resovia ma bardzo trudne zadanie, bo zmierzy się z najlepszą drużyną fazy zasadniczej. Ponadto ćwierćfinałowy mecz z Treflem Gdańsk zespół okupił kontuzją Stephena Boyera – kluczowego zawodnika, który w wielu przypadkach ciężar gry brała na swoje barki.
Przypomnijmy, gwiazda drużyny Giampaolo Medeiego w drugim secie przy stanie 23:22 dla Trefla Gdańsk spadła na stopę Kewina Sasaka i doznała urazu stawu skokowego. Zastąpił go Jakub Bucki, który zabłysnął w rewanżu. Atakujący łącznie przez cały mecz zaserwował 11 asów, co uczyniło go pierwszym zawodnikiem w historii PlusLigi, który zdobył co najmniej dziesięć punktów bezpośrednio z zagrywki.
Jak się okazuje kontuzja kostki wykluczyła Stephena Boyera z walki o medale i przyczyniła się do drobnych problemów Resovii w pierwszym meczu z Treflem Gdańsk. – Uraz Stephena też wybił nas z równowagi, ale wróciliśmy do swojej gry – mówił po pierwszej potyczce Fabian Drzyzga.
Wymowne słowa Stephena Boyera
Teraz milczenie przerwał sam zainteresowany, który zapowiedział walkę o powrót do zdrowia.
„Cóż… jak zapewne wiecie, ten sezon się dla mnie skończył. Dzięki wszystkim za wsparcie pracujemy już nad powrotem do zdrowia przed tym, co będzie dalej. Obecnie mogę jedynie dać drużynie moje największe wsparcie i siłę do walki w półfinałach. Patrzyliście, jak upadam… zobaczycie, jak się podnoszę. Wrócę. Dziękuję” – napisał.