Niemiecka organizacja Germanwatch przeanalizowała, jaki wpływ na niemieckie emisje ma sektor mleczarski i branża mięsna.

W opracowaniu „Super-Emittenten in der Fleisch- und Milchwirtschaft in Deutschland” przeanalizowano ślad węglowy dziesięciu największych rzeźni i firm mleczarskich w Niemczech.

Germanwatch sugeruje, co należy zrobić, również na szczeblu systemowym, aby znacznie ograniczyć wpływ branży hodowlanej na zmianę klimatu i środowisko. Z kolei przedstawiciele branży mięsnej odrzucają zarzuty organizacji i ekologów.

Ślad węglowy branży mięsnej i mlecznej

Dziesięć największych niemieckich firm mięsnych i mleczarskich odpowiada za gigantyczne emisje gazów cieplarnianych. Według badań Germanwatch emisje tych zakładów stanowią prawie dwie trzecie emisji pochodzących z transportu w Niemczech (kilka firm odpowiada za ponad 60 proc. całej emisji niemieckiego transportu).

Germanwatch zaznacza, że firmy udostępniają jedynie fragmentaryczne informacje na temat swoich działań nastawionych na zmniejszanie presji na środowisko i klimat.

Stowarzyszenie Przemysłu Mięsnego nie zgadza się z wnioskami przedstawionymi w raporcie i podtrzymuje, że to właśnie niemieckie przedsiębiorstwa szczególnie dbają o kwestie klimatyczne i wypadają w tym względzie niemal najlepiej na świecie na tle innych krajów.

„W porównaniu z innymi krajami niemiecka hodowla zwierząt jest jednym ze światowych liderów w dziedzinie ochrony klimatu” – podają przedstawiciele stowarzyszenia.

Dieta roślinna jest zdrowa, zmniejsza się zachorowalność na nowotwory123RF/PICSEL

Z kolei według organizacji prozwierzęcych wiele firm z branży mięsnej mogłoby kompensować część emisji poprzez produkcję alternatyw roślinnych.

Germanwatch apeluje do największych przedstawicieli branży mięsnej w Niemczech o opracowanie planów, które mogłyby znacząco ograniczyć emisje, w tym w łańcuchach dostaw.

Konstantinos Tsilimekis z Greenwatch podsumowuje, że prawie żadna z dziesięciu niemieckich firm nie odniosła się do faktów ujawnionych w raporcie i prezentowała jedynie część informacji o swojej działalności na rzecz środowiska.

Rolnictwo odpowiada za emisję ok. 14,5 proc. gazów cieplarnianych. Problemem jest nie tylko dwutlenek węgla, ale i emisja metanu (37 proc. światowej produkcji) i podtlenku azotu (65 proc.). Współczynnik globalnego ocieplenia metanu jest 25-krotnie, a podtlenku azotu 298-krotnie wyższy niż dwutlenku węgla. Gazy te mają większą niż CO2 zdolność do zatrzymywania ciepła.

Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa w raporcie „Długi cień hodowli zwierząt” zaznacza, że przemysł ten jest ponadto niezwykle energochłonny również ze względu na emitowane wskutek przetwarzania, pakowania, przechowywania i dystrybucji produktów mięsnych i mleczarskich.

Hodowla krów to jedno z największych źródeł emisji metanu na świecie123RF/PICSEL

Gazy emitowane w związku z działalnością przemysłowych hodowli zwierząt powstają głównie z procesu trawienia zwierząt, z odchodów, stosowania pestycydów i wycinek drzew (prowadzonych głównie pod uprawę roślin na pasze).

Obrońcy zwierząt z organizacji Compassion in World Farmin Polska wskazują, że wyraźna intensyfikacja rolnictwa doprowadziła do uprzemysłowienia produkcji roślinnej i zwierzęcej – „zwierzęta stłoczono w wielkich hodowlach, odebrano im dostęp do naturalnego światła i świeżego powietrza, zautomatyzowano proces rozrodu i sen. Wszystko po to, żeby otrzymać jeszcze więcej taniego mięsa, jajek, mleka” – podsumowuje organizacja.

„Wzywamy światowych liderów do wprowadzenia przejrzystego globalnego planu ratunkowego i stworzenia Globalnego Porozumienia ONZ w sprawie transformacji systemu żywności, który naprawi nasz zepsuty system i zapewni zdrową przyszłość naszej planecie, ludziom i zwierzętom” – podkreślają działacze.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version