W piątek, 26 stycznia Sejm kontynuuje posiedzenie. Parlamentarzyści uczestniczą w dyskusjach na temat składu Komisji Śledczej do spraw oprogramowania Pegasus oraz nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Sejm. Suski zagłuszał Gasiuk-Pihowicz
Podczas wystąpienia Kamili Gasiuk-Pihowicz doszło jednak do zamieszania. Przemówienie posłanki Koalicji Obywatelskiej próbował zagłuszyć Marek Suski. Polityk Prawa i Sprawiedliwości wielokrotnie krzyczał „oddaj kasę, oddaj kasę!”, a w ślad za nim okrzyki zaczęli wznosić również inni obecni na sali posłowie partii Jarosława Kaczyńskiego.
Mimo niedogodności Gasiuk-Pihowicz kontynuowała swoje wystąpienie. – Jest tutaj na sali taki bardzo zdenerwowany, krzyczący, machający rękami pan poseł Woźniak. I bardzo słusznie – mówiła. O przerwanie wypowiedzi kilkukrotnie prosiła ją jednak wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska.
Wicemarszałek zwróciła uwagę posłowi PiS
– Panie pośle Suski, zwracam panu uwagę, że zakłóca pan obrady Sejmu – zwróciła się do polityka. – To niech odda kasę – odpowiedział poseł, po czym próbował dyskutować z członkinią Prezydium. – Na podstawie art. 175 ust. 3 Regulaminu Sejmu przywołuję pana do porządku. Chce pan coś powiedzieć? Proszę zapisać się do głosu, ale dać wystąpić pani poseł Gasiuk-Pihowicz – poinformowała go Wielichowska.
Posłowie PiS wytykają Gasiuk-Pihowicz, że w przeszłości krytycznie wypowiadała się o działaniach Krajowej Rady Sądownictwa, a obecnie nie tylko jest jednym z jej członków, ale też pobiera z tego tytułu najwyższą dietę. „Najpierw krytykowała Pani uposażenia z tytułu zasiadania w KRSie, a dzisiaj wyciąga Pani ochoczo ręce po sporą dietę za pierwszy miesiąc swojej niby-pracy” – napisał na początku stycznia Rafał Bochenek.