W piątek „Gazeta Wyborcza” podała, że poseł PiS Marek Suski jest jedną z 31 osób, które dostały w ostatnich dniach wezwanie do prokuratury w związku ze śledztwem ws. nielegalnej inwigilacji Pegasusem. Parlamentarzysta ma być przesłuchiwany w charakterze świadka. Informację o wezwaniu Suskiego potwierdził w rozmowie z „GW” rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.

Zobacz wideo
Krzysztof Śmiszek: Wszyscy bezpodstawnie inwigilowani mają prawo do ubiegania się o odszkodowanie i zadośćuczynienie (wypowiedź z 17 kwietnia)

„Rzeczpospolita” informowała w połowie kwietnia, że samo wezwanie na przesłuchanie nie oznacza, że wobec danej osoby mógł być stosowany Pegasus. – Prowadzimy czynności, aby to ustalić. Wysłaliśmy wezwania do stawiennictwa wraz z pouczeniem. Z tych pism nie wynika, iż dana osoba była inwigilowana – tłumaczył w rozmowie z dziennikiem prok. Przemysław Nowak z Prokuratury Krajowej.

„Personaliów wezwanych na świadka prokuratura nie podaje – wiadomo, że przyjęto dwa kryteria: są to osoby, które same złożyły zawiadomienia o przestępstwie, przypuszczając, że użyto wobec nich szpiegowskiego systemu, oraz takie, które wyrażały takie sugestie publicznie” – pisała „Rz”.

Prokurator generalny Adam Bodnar deklarował na początku tego miesiąca, że „od tych osób, jak już one odbiorą korespondencję, zależy to, czy podejmą dalsze działania w tym kontekście, czy będą też ujawniały publicznie ten fakt, że taki list właśnie dostały i że były objęte tego typu działaniami”.

Marek Suski: Oczekuję wyjaśnień od Donalda Tuska

Poseł PiS Marek Suski odniósł się do sprawy w sobotę po południu w opublikowanym w mediach społecznościowych komentarzu. „Podobno prokurator Nowak ujawnił, że zostałem wezwany na przesłuchanie w sprawie tzw. Pegasusa. To bardzo ciekawe. Czy pan prokurator ujawnił wszystkie nazwiska, czy tylko wybrane? Minister Adam Bodnar mówił, że sprawa ujawnienia nazwisk to sprawa osób wezwanych na przesłuchania” – podkreślał poseł PiS.

„Wobec tego powstaje pytanie: Czyli jeśli Pan prokurator ujawnia nazwiska, to łamie zalecenie ministra? Pytam ministra Bodnara: co Pan na to? Czy zmienił Pan zdanie i zalecił Pan podawanie wszystkich nazwisk, czy tylko niektórych? A jeśli nie zalecił Pan podawania nazwisk wezwanych na przesłuchania prokuraturze, to czy wyciągnie Pan konsekwencje wobec prokuratora działającego wbrew zaleceniom?” – dodał Marek Suski.

„Panie Bodnar, czy za pośrednictwem prokuratury prowadzi pan grę polityczną, a prokuratura pod pana nadzorem jest narzędziem walki politycznej? A może prokurator prowadzi własną grę polityczną? Oczekuję odpowiedzi od Pana, ministrze Bodnar, i wyjaśnień od premiera Donalda Tuska” – podsumował parlamentarzysta.

Adam Bodnar w Sejmie o Pegasusie: Prokuratura przegląda wszystkie sprawy

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar w środę przedstawił pos³om informacje na temat stosowania kontroli operacyjnej przez polskie służby. Jeśli chodzi o samego Pegasusa, CBA, ABW i Służba Kontrwywiadu Wojskowego w latach 2017–2022 stosowały to oprogramowanie łącznie wobec 578 osób.

– Pegasus to środek kontroli operacyjnej, który niezwykle poważnie ingeruje w prywatność danej osoby, bo w zasadzie pozwala na przejęcie kontroli nad telefonem komórkowym, umożliwia dostęp do wszystkich danych, które są w tym telefonie zgromadzone, dlatego siłą rzeczy stosowanie tego typu metody musi budzić poważne wątpliwości z punktu widzenia ochrony praw konstytucyjnych – podkreślał minister.

– Ujawnione dotychczas informacje, zwłaszcza te, które są wynikiem działania komisji, zarówno komisji senackiej, jak i obecnej komisji śledczej, a także dane, które są potwierdzone materiałami będącymi w posiadaniu prokuratury, potwierdzają, że kontrolą przy użyciu tego systemu objęto szereg osób z życia publicznego. (…)  Jest to dla mnie przykre, że nawet na tej sali przemawiam do osób, które są ofiarami tego systemu – mówił Adam Bodnar.

– Ktoś mógłby postawić tezę, że skoro uzyskana została zgoda sądu, to problem nie istnieje. Uważam, że to jest bardzo istotny problem, ponieważ może być tak, że różne sytuacje, które były weryfikowane przez sąd, polegały na, można powiedzieć, niewłaściwym ustawieniu relacji pomiędzy służbami specjalnymi i sądami. Sąd mógł być wprowadzony w błąd, mógł być niewłaściwie poinformowany przez służby specjalne. Przedstawione argumenty oraz faktyczne i potencjalne zarzuty mogły nie znajdować pokrycia w rzeczywistości – wskazywał.

Minister przypomniał, że „w prokuraturze trwa obecnie przegląd wszystkich spraw, w których doszło do wykorzystania Pegasusa”, który ma pomóc w ustaleniu, „ile osób poddanych działaniu tego oprogramowania stało się ofiarami naruszeń ich prawa do prywatności oraz autonomii informacyjnej”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version