Święczkowski odpowiada Tuskowi: Prezes Trybunału Konstytucyjnego na początku wywiadu w RMF FM został zapytany o filmik Donalda Tuska, w którym ten reaguje na informacje o złożeniu zawiadomienia o popełnieniu przez niego przestępstwa zdrady stanu. – Brakowało jeszcze lamparciej skóry i byłby to filmik z jakiejś satrapii afrykańskiej – powiedział Bogdan Święczkowski. Przyznał następnie, że premier skojarzył mu się „z jakimś wodzem z satrapii”. – Widzę, że przerzucił się z gały na ping-ponga – dodał. Myślę, że to źle świadczy o państwie, że mamy takiego Prezesa Rady Ministrów, który nie interesuje się państwem, nie interesuje się prawem i praworządnością, a grami w czasie pracy – stwierdził. Następnie podkreślił, że „miał obowiązek prawny„, aby złożyć to zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Jego zdaniem jest ono uzasadnione.
Zamach stanu: Święczkowski stwierdził także, że „zamach stanu” trwa w Polsce od grudnia 2023 roku, ale „nie wszystko, co się dzieje w Polsce, ma znamiona zamachu stanu”. – Przecież nie ma na ulicach czołgów, nie ma żołnierzy – dodał. Następnie przypomniał historię Benito Mussoliniego, który „doszedł do władzy faszystowskiej w sposób demokratyczny”. Kiedy prowadzący zapytał się go, czy porównuje obecną sytuację do tej z Włoch, odparł, że „nic nie sugeruje„. – Historia magistra vita est (historia jest nauczycielką życia – red.) – dodał. – Mam nadzieję, że nie dojdzie do sytuacji, w której Polska stanie się państwem niedemokratycznym, w którym będzie obowiązywała władza dyktatorska – powiedział. Stwierdził też, że „jesteśmy blisko sytuacji, kiedy w przeciągu pół roku, roku czasu, może dojść do tego, że na ulicę zostaną wyprowadzone siły zbrojne lub policja, aby próbować powstrzymać protesty społeczne”.
Więcej informacji wkrótce